Baza danych sprzętu sportowego

[w@riat]

W nawiązaniu do tematu o kradzieżach sprzętu tworzę serwis a dokładniej bazę sprzętu gdzie wszyscy nieodpłatnie będą mogli "zarejestrować" sprzęt (latawce, deski, żagle itp. czyli wszystko co posiada swój numer) na siebie i w ciągu paru minut sprawdzić czy kupowany przez Was sprzęt nie jest kradziony.

Serwis ma być oczywiście darmowy tylko mam parę pytań do Was.
Czy taka baza ma sens i czy komuś będzie się chciało po prostu sprawdzać numery itp.

Drugie pytanie czy możecie podać parę numerów seryjnych z różnych sprzętów w stylu:
Deska (model), Latawiec (model):
XXX000XXX000X000
Nie muszą to być dokładne numery ważna jest składnia liter i cyfr. (przykładowo: litery to X liczby to 0).

I trzecie pytanie co taki serwis Waszym zdaniem powinien zawierać?

[zgred]

No zawartośc to na pewno
-numery,
-kraj pochodzenia sprzętu,
-może data zakupu
-w przypadku sprzedaży jej data (bo wiadomo że sprzęt się zmienia)
-może też info o zniszczeniu ewentualnym (tez się zdarza)
-miejsce zagubienia (np deski)

Powinna byc opcja aktualizacji na bierząco.
To moje pomysły.

[pier]

pomysl OK
dodatkowo moze powinien zawierac cechy charakterystyczne np. odbarwienie na tubie glownej itp.
Za czasow gdy alarm w samochodzie byl czyms extra, stosowano znakowanie czesci (doslownie wszystko - szyby, zderzaki, maski itp.) - moze warto sie takim czyms zainteresowac?
Farba pisak zawsze mozna zmyc, zamaskowac - a taki kod???
Szukajmy czegos taniego i sprawdzonego.
Majac komplet danych nr -jest sens tworzenia takiej bazy.
Ale za pomysl - szacuneczek

[w@riat]

Farba pisak zawsze mozna zmyc, zamaskowac - a taki kod???

Każdy praktycznie sprzęt ma swój niepowtarzalny numer seryjny. Jeśli takiego niema to znaczy ,że coś już było kombinowane. Więc dodatkowe kody nie są potrzebne. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

dodatkowo moze powinien zawierac cechy charakterystyczne np. odbarwienie na tubie glownej itp.

Już uwzględniłem będzie to jako opis ogólny sprzętu + ewentualnie jedno zdjęcie.

-kraj pochodzenia sprzętu,

Nie wiem czy tu jest sens... Ale pomyślimy.

-może data zakupu
-w przypadku sprzedaży jej data (bo wiadomo że sprzęt się zmienia)

Też uzwględniłem tylko ,że każdy przy sprzedaży będzie musiał zmienić dane też w bazie a zapewne o takiej rzeczy się zapomni... I nie wiem jak to rozwiązać.

-miejsce zagubienia (np deski)

Hmmm. Dobra myśl też dodam.

[zgred]

pisząc kraj pochodzenia sprzętu miałem na myśli kraj w którym ten sprzęt został kupiony i jest uzytkowany w naszym przypadku była by to Polska.

[zgred]

Też uzwględniłem tylko ,że każdy przy sprzedaży będzie musiał zmienić dane też w bazie a zapewne o takiej rzeczy się zapomni... I nie wiem jak to rozwiązać.

Może comiesięczne przypomnienie na maila o aktualizacji bazy. Albo do wyboru. Jaki sobie kto ustali częstość przypominania o uaktualnieniu tak mu będzie automacik słał maila Myślę że to się da zrobić i chyba będzie najwygodniejsze.

[Krowas]

W nawiązaniu do tematu o kradzieżach sprzętu
Serwis ma być oczywiście darmowy tylko mam parę pytań do Was.

Serwis moim zdaniem nie musi byc darmowy, a za dobra robote i poswiecany czas nalezy sie jakies wynagrodzenie, a mysle, ze np. oplata rzedu 10 zl nie powinna byc dl kiterow problemem. Osobiscie wolalbym zaplacic (byle nie duzo:)), ale zeby wszystko hulalo

[__kater__]

Serwis ma jak najbardziej sens!
JAk dobrze pomyslisz to jeszcze na tym zarobisz. A jeśli już o $ mowa to proponuje zrobić następujący cykl życia takiego serwisu.
1 Wszystko za darmo, \
2 jak urośnie liczba zarejestrowanych i odsłon to masz kase z banerków od producentów sprzętu jak w banku
3 jak juz bardzo serwis urośnie to robisz opcję: drobną opłatę (do 10zł to dobry pomysł) na rejestrację sprzętu w całości danego kitera ale tak że dodatkowo można zrobić jego fotki itp.


co do oznaczen sprzętu to bezpieczne będzie zadeklarować do 40 dowolnych znaków

[Kris.]

a ja mysle,ze najpierw trzeba cos zrobic,a nie przed zrobieniem juz myslec o kasie...

[andrek]

myślałem o takim serwisie juz ładny czas temu. ..... ale pojawił się problem.
opcja 1: pan X posiada sprzęt ,nie rejestruje go (ma głeboko gdzieś rejestrowanie jego w naszym serwise lub nie zna tej opcji..) . pewnego dnia sprzet zostaje skradziony panu X . Nabywa go pan Y ktory znajacy nasz serwis i rejstruje ten sprzet , dla nas staje sie legalnym i oficjalnym posiadaczem danego sprzetu .Po jakimś czasie pan X trafia na nasz serwis i odnajduje swoj sprzet zarejstrowany na pana Y!!! I co teraz ???

opcja 2 : panu x nikt sprzetu (zarejestrowanego)nie ukradl sprzedaje go panu Y ktory nie zna naszego serwisu. Po jakims czasie pan X zgłasza kradzież sprzętu i w tym momencie pan Y staje sie nielegalnym posiadaczem sprzetu który zakupił całkiem legalnie.

taki system daje mnostwo mozliwosc na kombinacje!!!!


Moim zdaniem podstawowa zasada jest fakt ze gdyby nikt kradzionego nie kupowal to nikt by go nie kradł (bo mysle ze wsrod aktywnych kiteserferow jest malo zlodzieji) !

Wiadomo ze nie zawsze jest ewidentnym fakt ze sprzet jest kradziony , ale np(przyklad z zycia wziety) pianka warta 900 pln kupina za 150 jest co najmniej mocno podejzanym sprzetem !!

WIEC pomysl zanim kupisz a nie jak ci ukradna!

pozdrawiam .

[zgred]

a ja mysle,ze najpierw trzeba cos zrobic,a nie przed zrobieniem juz myslec o kasie...

A do tego trzeba koledze jakoś pomódz, może grafiki porobić, może pomódz coś przy kodowaniu stronki. Przecież taka robota zabiera strasznie dużo czasu

[w@riat]

A do tego trzeba koledze jakoś pomódz, może grafiki porobić, może pomódz coś przy kodowaniu stronki. Przecież taka robota zabiera strasznie dużo czasu

Nie nie.... Ja teram mam praktyki w firmie informatycznej i dla mnie taka baza danych to nauka dla Mnie. Nie chcę żadnych pieniędzy za to. Może w przyszłości ale to już będzie poważniejsza rejestracja z potwierdzeniem poprzez wysłanie normalnych listów z skanami dokumentów tożsamości. Bo wtedy to troszkę mojego czasu zajmie.
I tak nie mam co tam robić więc taki serwis napewno stworzę.

Nabywa go pan Y ktory znajacy nasz serwis i rejstruje ten sprzet , dla nas staje sie legalnym i oficjalnym posiadaczem danego sprzetu

Andrek też o tym myślałem. No ale cuż. Ktoś nie zarejestrował to niech traci. Koniec i kropka. Sprzęt staje się legalny po zarejestrowaniu i nic tutaj nie można będzie zrobić. Taki będzie regulamin który każdy przy rejestracji będzie "musiał" przeczytać.

I jeszcze ta prośba z pierwszego postu.
Podajcie parę numerów z swojego sprzętu w formie litery to "X" numery to "0" abym mogł troszkę się zorientować w numerach seryjnych sprzętów.

[Crazy Horse]

Tak jest, pomysł średni.
Złodziej wchodzi, sprawdza co kto ma, tylko jeszcze musi wyczytać gdzie kto się wybiera i jest pięknie. jak ktos jeszcze wpadnie na pomysła podania oznakowania swojego sprzętu, to tylko kupić zmywacz do paznokci itd.

[Krowas]

Nie, bez przesady..sprzetu kite'owego nikt nie kradnie na zamowienie, tylko raczej, vide ostatnie wydarzenia, urzadzane sa "rajdy po kempingach". Nie sadze wiec, zeby to bylo zrodlo informacji dla zlodzieja. To o czym piszesz mogloby miec miejsce przy sprzecie duuzo drozszym

a jezeli chodzi o sytuacje pana x i y...coz, tak naprawde baza nie jest prawnie wiarzaca...sprawe kradziezy i tak rozstrzygalyby instytucje prawne, a rzadko kiedy transakcie kupna/sprzedazy nie pozostawiaja zadnych sladow (chociazby wyciagu bankowego).

[zgred]

A jeszcze pytanko małe

Zamierzasz udostępnić wszystkie dane do przeglądania?
Chyba nie? Bo wchodząc do bazy z chęcią sprawdzenia czy kupuję sprzęt od jego właściciela czy od złodzieja sprawdzam tylko po numerach? Wpisuję dany numer kita np i wyświetlają się dane właściciela. Bo przegladanie całej bazy czyli wszystkich tam zarejestrowanych to troszkę moim zdaniem nie teges. Raz, że dane osobowe, drugi raz że nie każdy by sobie tego życzył.

A propos sprawdzania numerów - można wstawić opcję że jak trafisz na handlarza co to wciska kradziony sprzęt to można o tym poinformować właściciela i odpowiednie władze i cupnąć takiego na gorącym.

A taka baza to moze być też mały odstraszacz dla złodziei - bo jak się dowiedza że cos takiego istnieje to trochę przyczają dupę zanim sprzedadzą komuś im nieznanemu latawiec czy inne cudo za grubą kasę.