Pozwolę sobie na jeszcze jeden komentarz w tej dyskusji. Więcej nie będę w niej uczestniczył (bo i po co), niech "guru" "morduje" sobie dalej. Jednoosobowo.
Nie pływałem na CRX, mam starego foila - pierwszą wersje liquid force'a, którego Bracuru kiedyś, również na nim w ogóle nie pływając raczył na podstawie swej szerokiej wiedzy w temacie ocenić jako bardzo słaby sprzęt. Dla mnie on wystarcza do pływania jakie lubię, i na pewno jeszcze parę lat nie zamierzam go zmieniać. Tyle w temacie znajomości przeze mnie samego sprzętu CRX.
Dlaczego zatem w ogóle otworzyłem wątek? Bracuru - a przeczytałeś początek? - Odnoszę się do faktu, że CRX został wypromowany przez JEDNEGO producenta, na razie JEDYNEGO tej klasy sprzętu i CELU w jakim ten sprzęt został stworzony. Otóż producentowi zależało, żeby być pierwszym (i w domyśle JEDYNYM) dostawcą "klasy" sprzętu na olimpiadę i przygotowania do niej. Wyczuł niszę rynkową i wszedł w nią - chwała mu za to. O kulisach tego wejścia - czytaj "niespodziewanej", "niesponsorowanej" prezentacji PROPOZYCJI sprzętu na którymś tam IKA AGM, sporo się swego czasu mówiło i pisało - pozostali producenci sprzętu zostali zaskoczeni, i z ręką w nocniku. I głównie do tego się odnoszę - sprzęt, który miał zostać wypromowany jako monotyp na najbliższe igrzyska MOIM ZDANIEM (każdy ma prawo do własnego) biznesowo popłynął w związku z decyzją o braku kite'a na olimpiadzie w 2020.
Dlatego (powtórzę to) MOIM ZDANIEM ceny tego sprzętu spadną - produkcja (moim zdaniem - mam to pisać w każdym zdaniu Bracuru?) zostanie wstrzymana, a organizacje, pod których egidą działają szkółki młodych foilarzy (które miały przygotowywać młodych zawodników na olimpiadę) stracą zainteresowanie -bo 2024 jest ZA 9 LAT!!! i być może zaczną wyprzedawać zakupiony już sprzęt (to miałem na myśli w kwestii sprzętu używanego).
Odpowiedzi pozostałych podmiotów w temacie (24surf.pl) uważam za bronienie swoich celów biznesowych - sprzedaż - macie CRX w ofercie, prawda?
Co do "muzeum foila" i "sprzętu na ścianę" - oczywista ironia, widzę, że niektórych boli.
I na koniec co do "morduję każdą napisaną bzdurę" - Bracuru, czy to co napisałem ma rację bytu, czy nie ma pokaże czas. Sam to chętnie zobaczę. Natomiast czy to jest "bzdurą" czy nie - nie lubię pisać wycieczek osobistych, i nie będę dyskutował z czlowiekiem, który sam sobie odpowiada w różnych wątkach własnego foilforum. Boję się ludzi rozmawiających do lustra

. Bez urazy.
Pozdrawiam,
Krzysztof