jaki rozmiar latawca na jaki wiatr na buggy

Buggy, Mountainboard, Powerkiting, Dirtsurfer i inne lądowe cuda.
__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post05 sie 2006, 18:34

jak w temacie.

Wiadomo dla twardych latawek np 12m bow dla 75 kilo ma ok 12 to 22 wezłów. Jak to sie ma w przypadku komorowców i buggy?


DODANO:

Napiszcie czy ta latawka http://www.toudi.pl/catalog/product_inf ... ucts_id=43
jest faktycznie tak dobra jak w opisie i czy warto wchodzic w taki rozmiar

DODANO JESZCZE POZNIEJ : ) :

Lepiej zainwestowac w Bustera czy Radsails czy moze jeszcze cos innego?

Awatar użytkownika
Kris.
Posty: 1331
Rejestracja: 01 wrz 2003, 17:33
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post05 sie 2006, 20:11

buster wymiata,bierz w ciemno...mialem w rekach,wykonanie i moc na wypasie...7m2 ci styknie...zagadaj Oxego to ci doradzi.

Awatar użytkownika
Preston
Posty: 586
Rejestracja: 07 maja 2005, 00:38
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post05 sie 2006, 22:49

Bustery sa extra, sam mam 7m2... a tu na przyklad jest calkiem fajny 9m2

http://www.allegro.pl/item118865960_lat ... kite_.html

poza tym, tak jak Kri-sto pisze: pytaj Oxygena, albo sprawdz na www.paracontrol.pl

sa nowe Bustery2 :)

Pozdr

Awatar użytkownika
Preston
Posty: 586
Rejestracja: 07 maja 2005, 00:38
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post05 sie 2006, 23:23

a tu Toomaj chyba na 9m2 pomyka...


Obrazek

Zacne to latawce!

Pozdr

toomaj
Posty: 748
Rejestracja: 06 maja 2005, 00:35
Lokalizacja: Poznan
Kontaktowanie:
 
Post06 sie 2006, 12:28

dokladnie busterki II juz sa i do tego sa na miejscu, mam tez bustera I 7m prawie jak nowka sztuka na bridleach ockerta w cenie mocno konkurencyjnej

Co do rozmiarow: zakresy wiatrowe busterow masz na stronce, ale konkretniejsze info to oczywiscie z praktyki czyli:

- "mocne" wiatry jak na nasze warunki - rozmiar ok 4m
- wiekszosc warunkow w naszym kraju - rozmiar 7m - duzy ciag latawki, ktora jest jeszcze szybka, powyzej tego rozmiaru, np 9m to juz bardziej na snowkite czy mtb bo latawiec troche wolny
- wiatry na romo :wink: 2m-3m :twisted:

Pozwole tu sobie na odrobine marketingu jako ze jeszcze nie wspominalem o w/w modelu, a na stronie jeszcze nie ma, wiec troche info sie przyda :idea:

tak wyglada zestaw:
Obrazek

kite killers:
Obrazek

to akurat mala szmatka w rozmiarze 3m:
Obrazek

tak sie prezentuje w powietrzu:
Obrazek

Tu "troche" :roll: info co sie zmienilo w stosunku do poprzedniego modelu:
Nowe cechy

Konstrukcja i grafika
- Nowa, obustronna grafika na latawcu
- jeden kolor do jednego rozmiaru
- Zoptymalizowany, bardziej agresywny profil skrzydła
- rząd D zapleciony
- otwierane wyloty na krawędziach dla usuwania z wnętrza latawca piasku i śniegu
- wszystkie panele szyte
- nowe, przeprojektowane wloty powietrza na wzór modelu Combat (Mistrz Europy Kite-Buggy 2005)

Uzda
- standardowo wyczynowa uzda z wysokiej jakości linek firmy OCKERT (70kg, PES/Dyneema SK75, powleczona i szyta
- 50% mniej linek przy czaszy latawca, co korzystnie wpływa na aerodynamikę (mniejsze opory powietrza)
- uzda typu „loop-in”, 4 kolory – 4 rzędy
- wykonana kaskadowo – 50% mniej linek – 50% mniejsze opory powietrza

Linki sterujące
Linki z wysokiej jakości włókien, 25m x 200/90kg kolor – szary, Dyneema splot 8x1

Regulacja mocy:
PKDS, szybka regulacja kąta natarcia skrzydła bez odczepiania linek głównych

Rączki Soulfly:
Nowa konstrukcja
Wzmocnione knagi do ustawiania długości linek hamulcowych
Rączki pokryte miękkim materiałem na całej długości
Spięte linką z możliwością regulacji długości – możliwość wpięcia się w trapez

Akcesoria:

- Pasek z logo firmy PKD do spinania latawca po jego złożeniu
- 2 specjalne zaczepy umożliwiające zakotwiczenie rączek w ziemi gdy chcemy pozostawić latawiec nie składając go
- 2 KITE KILLERS - obejmy na nadgarstki umożliwiające puszczenie rączek bez obawy o utratę latawca (posiadają system bezpieczeństwa = szybkiego wypięcia przy pociągnięciu za widoczną na zdjęciach zawleczkę)
- Rączki PKD Soulfly spięte linką co umożliwia wpięcie się w trapez, oraz wyposażone w innowacyjny i bardzo praktyczny system szybkiej regulacji długości linek hamulcowych
- Zapasowa knaga do regulacji długości linek hamulcowych) 2 zapasowe zatyczki do rączek
- Torba z uchwytami umożliwiającymi wygodne noszenie sprzętu na plecach
- Zestaw firmowych naklejek z logo PKD
- 2 worki na piasek lub śnieg do przyciśnięcia latawca
- Instrukcja obsługi

ceny w zasadzie bez zmian w stosunku do modelu I, w razie czego zapraszam na priv albo maila

pozdrawiam :D

Awatar użytkownika
sarin
Posty: 233
Rejestracja: 23 paź 2005, 22:29
Lokalizacja: Śląsk
Kontaktowanie:
 
Post06 sie 2006, 20:00

Jesli chodzi o bustera to dokladnie 7m2 jest na filmiku z dirtsurferem idealnie widac jak latwiec chodzi w powietzru i jak przyspiesza decha

toudi
Posty: 173
Rejestracja: 31 sie 2005, 10:02
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post09 sie 2006, 01:44

Nie mogę spać i w czasie przeglądania KF nadziałem się na en post, więc jak już ktoś pyta, to pogrzebałem w pamięci, papierach, mailach i zadałem sobie pytanie o podstawową charakterystykę radsailsów z serii PRO II. W efekcie znalazłem kilka cech RADSAILSÓW, które przy dużej dozie wyobraźni można nawet nazwać zaletami. :roll:

Mam nadzieję, że efekt moich poszukiwań zachęci jeszcze parę osób do pomyślenia ciepło o tych latawcach.

Również RADSAILSY doczekały się serii PRO II, która trochę się od PRO I różni (i część z tych różnic to nawet mogą być korzystne w sprzyjających warunkach).

Otóż Andy Preston (ojciec m.in. blade flexifoila), który jest projektantem tej i poprzedniej serii zamarzył sobie więcej komór, bo jak komór jest więcej (pewnie w rozsądnych granicach),to są węższe i się mniej wybrzuszają, a w konsekwencji są niższe, a to daje mniejszy opór i większą prędkość takiego profilu, co zwykle skutkuje większą siłą nośną.

Tych komór jest teraz 24 w latawcach 6 i 7 m2 (w każdym, nie razem :wink: ). Radsailsy mają też bardzo dobre wydłużenie (czyli inaczej AR) skrzydła a to oczywiście też przekłada się na prędkość (chociaż PRO I już miały bardzo przyzwoite wydłużenie) i dla przykłady wynosi ono dla 6,0 m2: 3,73 a dla 7,0: 3,39 (m.in. dlatego niektórzy wolą szybszy 6,0 niż większy 7,0 bo różnice rozmiaru w niektórych warunkach są niwelowane przez większą prędkość).

Mimo, że komór jest dużo a profil jest cienki, skrzydło w locie jakimś cudem trzyma się jednak kupy i nie gubi kształtu – to m. in. dlatego, że uzda (od zawsze kolorowa dyneema w oplocie wiązana kaskadowo) jest łączona z dolną i górną powierzchnią skrzydła poprzez wszyte do wewnątrz taśmy).

Latawiec jest oczywiście szyty podwójnym szwem od wewnątrz (za wyjątkiem krawędzi spływu), co skutkuje solidną konstrukcją (jeszcze nikt nie zgłaszał reklamacji, chociaż lata już w Polsce tych latawców, włączając serię standard, blisko 100) i dobrym opływem powietrza.

W PRO II są również nowe manetki: obłożone cieńszą i twardszą gąbką niż poprzednie – i to dobre rozwiązanie, bo są naprawdę komfortowe. Fakt, że manetki nie są połączone linką i trzeba linkę trapezową sobie u mnie dokupić za 5,00 zł (chyba, że ktoś się uprze i nie chce za tą linkę płacić – wtedy daję ją niestety za darmo). Regulacja hamulców jest niestety niezmieniona i trzeba sobie założyć linkę na odpowiedni supełek (jeśli się go wcześniej na lince manetki zawiązało). Ale za to na nowych manetkach można łatwiej niż na poprzednich nawinąć linki (bo są odpowiednie nasadki) i zresztą w fabrycznym zestawie już jest oznaczone którą pętelkę na który supełek założyć, żeby można było od razu po wyjęciu szmatki startować).

Trzeba niestety dodać, że w radsailsach nie ma kieszonek do wysypywania śmieci z latawca – widać Hiszpanie uważają, że jak wloty są obszyte siatką (to osłona przed śmieciami ale też wzmocnienie i zapewnienie równiutkiego profilu krawędzi natarcia) to śmieci w środku nie ma. Jeśli jednak lata się na plaży, a szczególnie wtedy, kiedy bardziej na niż nad to piach trzeba wytrzepywać przez wloty. :evil:

Nie ma kite-killerów i niestety trzeba latawiec gonić (:arrow: albo nawet :arrow: :arrow: ), jak się puściło obie manetki.

Nie ma też ani woreczków ani śledzi i trzeba latwiec przysypywać kamieniami albo piaskiem.

Nie ma również taśmy do spinania latawca przed włożeniem do plecaka (jest plecak i to nawet przyzwoity z zapinanymi kieszeniami na różne duperele :!: ). Jest naklejka :!: , instrukcja i nawet DVD :!: z podstawami sterowania jazdy na buggy. Jest na płytce również film, na którym AP pokazuje, że jednak z tymi latawcami można pojechać na buggy (jeśli steruje doświadczony rider i wieje huragan :idea: ), chociaż buggy, na którym jeździ na filmie to flexifoil (chociaż są i tacy, którzy twierdzą, że od biedy i na buggy radsailsa da radę przejechać parę metrów).

Nie ma T-shitra, ale jak już się wysiliłem ,żeby tyle napisać, to przez 2 tygodnie od dzisiaj będę go dawał to latawców PRO II kupionych w moim sklepie). Sorki, że tyle tego, ale chciałem oprócz tych paru zalet uczciwie wskazać przynajmniej niektóre (bo na wszystkie miejsca trochę mało) wady Radsailsów. Ale jak sobie przypomnę, albo któryś z użytkowników, to namawiam do uzupełniania mojego posta. No i żeby dobrze dociążyć serwer, dodam parę zdjęć.

Dziękuję za cierpliwość i pozdrawiam.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
TomekG
Posty: 364
Rejestracja: 16 lip 2006, 19:48
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post10 sie 2006, 10:53

moim skromnym zdaniem 7m2 do nauki jazdy na mountainboardzie
moze byc lekko za duzy :wink:

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post10 sie 2006, 11:27

Wracając do tematu, na początek proponuję jakieś 4-5m2.

Rozmiar w miarę łatwy do opanowania przy umiarkowanych wiatrach, nadaje się też na narty - kolega całą zimę śmigał na 5.3m2.

Sam jeździłem na rozmiarach od 2 do 12m2.

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post10 sie 2006, 11:45

na buggy dla Ciebie jakieś 5-6m2

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post10 sie 2006, 19:44

zgred pisze:na buggy dla Ciebie jakieś 5-6m2


No to krakowskim targiem 5. :lol:

A może <reklama> Firebee 5.3 </reklama> :?:

Dobry i tani :wink:
Szczegóły na latawce@plusnet.pl

Awatar użytkownika
Red
Posty: 628
Rejestracja: 23 lip 2005, 19:38
Lokalizacja: Giżycko
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 sie 2006, 11:04

RADSAILSY w stosunku cena do rozmiaru wypadają korzystnie, ale po dokładnym przeanalizowaniu wymiarów znacznie odbiegają od rzeczywistości np. w 7.0 wymiary to 485 x 143 cm. Z wymiarów wychodzi 7.0, ale przecież latawiec nie jest prostokątem i po uwzględnieniu tego faktu wg. moich obliczeń wychodzi znacznie poniżej 6.0 więc producent zamiast podawać ok.7m2, powinien napisać ok.6m2, a przez to już cena wypada mniej korzystnie ,co nie zmienia faktu że są to dobre latawce i nosze się z zamiarem zakupienia właśnie 7.0

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post14 sie 2006, 16:15

Red pisze:RADSAILSY w stosunku cena do rozmiaru wypadają korzystnie, ale po dokładnym przeanalizowaniu wymiarów znacznie odbiegają od rzeczywistości np. w 7.0 wymiary to 485 x 143 cm. Z wymiarów wychodzi 7.0, ale przecież latawiec nie jest prostokątem i po uwzględnieniu tego faktu wg. moich obliczeń wychodzi znacznie poniżej 6.0 więc producent zamiast podawać ok.7m2, powinien napisać ok.6m2, a przez to już cena wypada mniej korzystnie ,co nie zmienia faktu że są to dobre latawce i nosze się z zamiarem zakupienia właśnie 7.0


Chciałbym nadmienić, że tak to robi każdy producent. Niektórzy tylko podają współczynnik wykorzystania powierzchni, który w różnych konstrukcjach jest różny. np u flysurfera jest to od 80kilku do 90kilu procent. Jak zresztą u każdego innego producenta.

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post15 sie 2006, 10:08

zgred pisze:Chciałbym nadmienić, że tak to robi każdy producent. Niektórzy tylko podają współczynnik wykorzystania powierzchni, który w różnych konstrukcjach jest różny. np u flysurfera jest to od 80kilku do 90kilu procent. Jak zresztą u każdego innego producenta.


Nie u każdego :?

Mój Demon 12 ma 900x185cm. Z prostej kalkulacji wychodzi około 16.65m2 - te 20% na zwężające się końcówki. I to faktycznie jest 12m2, jak nie więcej :idea: - pewnie dlatego czuję przed nim taki respekt :wink:

Demon 18 - 1100x220cm (24.2m2) - chyba dlatego lata bez wiatru :roll:

Splash 6.8 - 580x140cm (8.12m2) - też trzyma parametry bez żadnej ściemy.

A bardzo porównywalny z Radsailem Firebee Force 7.0 ma wymiary 550x165cm - 9.075m2.

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post15 sie 2006, 21:54

Matt pisze:A bardzo porównywalny z Radsailem Firebee Force 7.0 ma wymiary 550x165cm - 9.075m2.


Więc Radsails lepszy bo mniej szmaty=bezpieczniej ;) a skoro latają tak samo ;) *

*oczywiście radzę porównać oba i wybrać po swojemu :)


Wróć do „Landkiting”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości

cron