No więc byłem w weekend na mierzei wiślanej, a raczej nad zalewem wiślanym bo własciwie objechałem większość. Jeżeli chodzi o samąmierzeję to pływanie jest wlaściwie tylko od strony morza bo od strony zalewu wszędzie trzciny i prawie nei ma dostępu. Możę jest jakieś szczególne miejsce, ale ja nei trafiłem. Od strony morza - plaża stosunkowo szeroka i myślę, że da się spokojnie popływać. Nie próbowałem bo na mierzei byłem w sobotę gdy nie wiało
Jeżeli chodzi o południowy brzeg zalewu to rzeczywiście najlepiej jest w Kadynach. Są tam dwie plaże i na obu da siępływać, natomiast ta do której dojazd opisał Neykon (bardzo dobry opis - bez trudu trafiłem) wydaje sięnieco lepsza ze względu na usytuowanie (na tej pierwszej od strony Elblaga jest nieco większa zatoczka i może kręcić wiatr).
Co prawda jak przyjechaliśmy w środę to byłem przerażony bo woda była cała zielona i zagloniona, ale w czwartek powiało i nic z tego nei zostało. Natomiast sama woda jest nieco brunatna i chociaż prawdopodobnie wynika to tylko z faktu, że głębiej na dnie jest zapewne sporo mułu (stąd kolor) to jednak nei wygląda to zachęcająco. Aha - dno przyjemnie piaszczyste, nawet za twarde jak na częste dreptanie w wodzie.
Jeżeli chodzi o wady to - marna fala - robi siękartoflisko, przynajmniej przy kierunku on-shore. Może jakby wiało bardziej z boku to byłoby lepiej. A przez to przy stosunkowo niezłym wiaterku ciężko się pływało na małej desce bo co chwila jakaś fala chciała mi ją zdjąć z nóg.
No ale z tego co czytałem na płw wiatru za dużo nie było.
Spanie jest w kwaterkach praktycznie w całej okolicy, natomiast pole namiotowe jest w Tolkmicku (pole namiotowe to dużo powiedziane ale jest spoko. W Suchaczu są domki, ale były wszystkie zajęte.
Plażę w Tolkmicku możecie sobie natomiast odpuścić
