Pierwsze koty za płoty!!!

Forum dla początkujących
Awatar użytkownika
C A M E L
Posty: 218
Rejestracja: 27 paź 2004, 20:13
Lokalizacja: RedSeaZone, EL Gouna EGYPT
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 kwie 2007, 08:46

UUUUU, no Harnaś,

z WIELKIM SZACUNKIEM dla TWOJEJ MEGA ZAJAWKI :shock:

Ty naprawdę potrzebujesz instruktora
albo przynajmniej porady 8)

aż gadałem do siebie (Ciebie) patrząc na to
dzieło kinematografii extremalnej :wink:

dużo by, ale tak na szybko:
1. Z A P N I J L E A S H :!: :!: :!:
2. wyluzuj bar (tzn bar od siebie)
3. spadający latawiec podrywaj środkowymi linkami, a nie strującymi

Poza tym patrząc na twoją choreografię
to tam masz wiatr zmącony niczym umysł Leppera :wink:

a co ja gadam - nadal uważam, że zabiegasz o ała
i lepiej Tego nie robić :)

Salam!

Camel :)

PS:
Spadam jutro do Egiptu :D
czego i Tobie - Harnaś jak najszybciej życzę

Awatar użytkownika
C A M E L
Posty: 218
Rejestracja: 27 paź 2004, 20:13
Lokalizacja: RedSeaZone, EL Gouna EGYPT
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 kwie 2007, 08:47

....a się zgraliśmy Zgred :D

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post12 kwie 2007, 08:58

C A M E L pisze:....a się zgraliśmy Zgred :D


To samo miałem napisać jak zobaczyłem Twój post :) :) :)

Szmerek
Posty: 227
Rejestracja: 20 sie 2005, 00:11
Deska: Balance
Latawiec: Ozone
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post12 kwie 2007, 09:10

zgadzam się ze Zgredem. zajrzyj na stronę FS, tam znajdziesz filmiki instruktażowe.
jakieś ochraniacze i kask proponuję założyć także, zmniejszą obrażenia, których i tak, patrząc na ten filmik, na twoje umiejętności, się nabawisz... to tylko kwestia czasu...
ponieważ żle ci nie życzę - poczekaj lepiej do majówki

Awatar użytkownika
C A M E L
Posty: 218
Rejestracja: 27 paź 2004, 20:13
Lokalizacja: RedSeaZone, EL Gouna EGYPT
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 kwie 2007, 09:16

Touik pisze:obrażenia, których i tak, patrząc na ten filmik, na twoje umiejętności, się nabawisz... to tylko kwestia czasu...
ponieważ żle ci nie życzę - poczekaj lepiej do majówki


Ty Harnaś to nie będziesz mógł zwalić na kolegów:

" a bo mi nie powiedzieli :!: " :wink:

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 kwie 2007, 11:52

Kurde, a ja myślałem,że już wszystko umiem he, he ,he :D:D:D

Oczywiście żartuję, a jak mówicie, z kajtem nie ma żartów!!! :? :? :?

Założyłem ten temat właśnie po to, żeby od Was uzyskiwać trochę porad.
Nie obrażam się za krytykę, a wręcz za nią jestem wdzięczny!!! Jak już pisałem, nie mam "na podorędziu" nikogo doświadczonego, więc studiując teorię, czytając rady na kiteforum, oraz metodą prób i błędów uczę się zachowania i reakcji latawca, oraz moich reakcji na zachowanie się kajta!!!

Wiem, że to co wyprawiam, to jest trochę ekstrema, ale nie mogłem zdzierżyć myśli, że latawce leżą w torbach, a ja mam czekać miesiąc, czy dwa!!! Oczywiście wiem, że popełniam przy tym całą masę błędów, ale kto ich na początku nie popełnia. Leash zapinam zawsze i nie wiem akurat, czemu w tym momencie go nie zapiąłem (moja kulpa, moja kulpa, moja bardzo wielka kulpa :oops: :oops: :oops: ). Cały czas jestem gotów, w momencie zagrożenia, na zerwanie zrywki chickenlopa. Po prostu cały czas staram się pamiętać, żeby w razie zagrożenia, używać systemów bezpieczeństwa.

Ten filmik wygląda może nieco makabrycznie i faktem jest, że się trochę przestraszyłem i dało mi to do myślenia. Dlatego zgasiłem latawca (teraz wiem, że w zły sposób) i stwierdziłem, że koniec zabawy!!! Akurat zaczęło dość mocno dmuchać, a jak mnie wyrwało, to musiał uderzyć szkwał.
Wcześniej było tak:

http://www.youtube.com/watch?v=5mLNuAv9n3A

Jeśli chodzi o start latawca z power zone to przy słabszym wietrze startuję latawiec z linii wiatru i od razu go kieruję na krawędź okna.
Obrazek
Takie porady uzyskałem na www.radsails.pl . Wiatr w tym dniu był za słaby, by startować latawca z krawędzi, bo zawsze mi klapił. A może po prostu jeszcze tego muszę się nauczyć. Jednak przy tak słabym wietrze niełatwo go było nawet podnieść z linii wiatru, wtedy lekko cofając się chwytałem pętelkę na środkowej lince i lekko przyciągając do siebie podnosiłem kajta,
Obrazekpo czym od razu kierowałem go w lewo, lub w przwo (w zależności od aktualnej opcjii politycznej :D). Jest w pewnym momencie lekkie szarpnięcie, ale nie w górę :!: i odpowiedni balans ciałem równoważy (zazwyczaj) tę siłę, lub trochę jadę na butach.
Ogólnie, staram się mieć podczas treningu cały czas włączone myślenie, oraz wszystkie systemy bezpieczeństwa w mózgu :)


Na razie będę pamiętał o:
-zapinaniu leash'a
-niestartowaniu latawca z power zone przy silnym wietrze
-nie łapania za linki sterujące:D:D:D
-zakupieniu kasku

Kłaniam!!!

Heeej!!!
Ostatnio zmieniony 28 sie 2007, 14:11 przez yanosik, łącznie zmieniany 1 raz.

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post13 kwie 2007, 12:02

rekiny już jakoś wyluzowały :)

Szmerek
Posty: 227
Rejestracja: 20 sie 2005, 00:11
Deska: Balance
Latawiec: Ozone
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post13 kwie 2007, 13:23

yanosik pisze:

Ten filmik wygląda może nieco makabrycznie i faktem jest, że się trochę przestraszyłem i dało mi to do myślenia. Dlatego zgasiłem latawca (teraz wiem, że w zły sposób) i stwierdziłem, że koniec zabawy!!!


Ten filmik wygląda rzeczywiście makabrycznie, wygląda jakbyś chciał uwiecznić swoją śmierć.

W sumie jakbyś te filmiki do kupy złożył, wypuścił pod tytułem "Final Destination 3 i 1/2" to może jakąś kasę byś zarobił...

Jednak gdyby coś ci się stało, to nie pokazuj ich firmom ubezpieczeniowym - z wiadomego powodu.

Powodzenia i pozdr.

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 kwie 2007, 14:49

Nieeee, no nie było aż tak źle :? :lol:
Lekko mnie przenosło i tyle. Ryjem po glebie nie orałem, nic sobie nie zbiłem i nie skręciłem (odpukuję właśnie w malowane :):):)), a po prostu natura i kajt dały mi małą lekcję poglądową:D ...a aż tak całkiem zielony nie jestem, bo miałem dwa sezony temu całą zimę do czynienia z Nasiakiem 7,5 m2, więc co nieco nt. szarpania, rycia po śniegu itp miałem okazję poznać :wink: :wink:
Następnym razem będę uważał, pilnował i stosował rady dane mi przez życzliwych mi kajciarzy:)

RESTEKPA!!!

Heeej!!!
Ostatnio zmieniony 28 sie 2007, 14:12 przez yanosik, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
p4w3l
Posty: 69
Rejestracja: 27 lip 2006, 14:29
Deska: Naish Custom Global 2011
Lokalizacja: Poznań
 
Post13 kwie 2007, 20:16

yanosik pisze:Następnym razem będę uważał, pilnował i stosował rady dane mi przez życzliwych mi kejterów:)


Przypomniały mi się jeszcze dwa słowa:
sk8 - [skejt] - deskorolkarz
kejter - chyba poznańskie - pies; np wyjść z kejtrem na spacer

Błagam, mówcie kajt, kajciarz a choćby i kajtowiec. Ale nie kej ..... !

artoholic
Posty: 22
Rejestracja: 23 sty 2006, 20:22
Lokalizacja: BIALYSTOK
 
Post13 kwie 2007, 20:22

p4w3l pisze:
yanosik pisze:Następnym razem będę uważał, pilnował i stosował rady dane mi przez życzliwych mi kejterów:)


Przypomniały mi się jeszcze dwa słowa:
sk8 - [skejt] - deskorolkarz
kejter - chyba poznańskie - pies; np wyjść z kejtrem na spacer

Błagam, mówcie kajt, kajciarz a choćby i kajtowiec. Ale nie kej ..... !

a mi sie zdaje ze forum pomyliles KAJTOWCU :D :D :!:

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 kwie 2007, 21:46

p4w3l pisze:
yanosik pisze:Następnym razem będę uważał, pilnował i stosował rady dane mi przez życzliwych mi kejterów:)


Przypomniały mi się jeszcze dwa słowa:
sk8 - [skejt] - deskorolkarz
kejter - chyba poznańskie - pies; np wyjść z kejtrem na spacer

Błagam, mówcie kajt, kajciarz a choćby i kajtowiec. Ale nie kej ..... !


W profilu masz Poznań, to powinieneś wiedzieć, że nie "kejter", tylko "kiejter", a kiejtrować to biegać, hasać, szlajać się itp...
Poza tym czepiamy się tu słówek, a przecież czy kejter, czy kajciarz to wsio rawno!!! Jak komu wygodnie niech tak mówi, bo i tak wiadomo będzie o kogo chodzi :)
Kite - wymawiamy "kejt"
kite'er - wym. "kejter" (nie kiejter :))
Mam jeszce do ciebie pytanie: czy frytki jesz z ketchupem, czy z keczupem??? Bo i z jednym i z drugim smakują dobrze :):):)

Poza tym temat schodzi na rozmowy o dupie Maryni :(

Szakunec!!!

Heeej!!!

Awatar użytkownika
MatDe
Posty: 692
Rejestracja: 24 wrz 2006, 20:45
Deska: Su-2
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post13 kwie 2007, 23:08

według mnie kite wymawia się kajt, dlatego jeżeli już ktoś woli pisać fonetycznie to chyba kajt, a nie kejt. :D Dla mnie osobiście nie ma to większego znaczenia, będę wiedział o co chodzi jak ktoś napisze kite kajt kejt latawiec czy jakoś podobnie :wink:
Pzdr.

gregorg
Posty: 911
Rejestracja: 11 paź 2006, 19:27
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post13 kwie 2007, 23:47

a złomiarze mówią na nas szmaciarze :lol:

Awatar użytkownika
MatDe
Posty: 692
Rejestracja: 24 wrz 2006, 20:45
Deska: Su-2
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post13 kwie 2007, 23:53

nazczescie to tylko zlomiarze :lol:


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości