siemka no to szkoda zescie nie posmigali....
my wlasnie wrocilismy z leby:
sobota: brak wiatru - wylacznie szkoleniowy wiaterek
sobota wieczor: krotka sesja na morzu baaardzo przyjemna, szkoda ze tak pozno sie zorientowalismy ze wiatr odkrecil i zaczelo byc fajnie na morzu
niedziela: dobre plywanko po poludniu, calkiem niezle dymalo
P.S.
Preston prosze wyrzuc zdjecie nr 6 bo wygladam na nim tragicznie z nazbyt odslonietym otworem paszczowym
