onzo pisze:zgred a Ty masz speeda

A tak naprawdę - stare dicki bez bone'a potrafiły być za miękkie...
Ano Cię zaskocze - MAM!!

i jestem zajebiście zadowolony z tego zakupu - wreszcie cos co nie ma praktycznie wad - mógłby być szybszy tylko. Ale ostrzenie hangtime bajka. W 2 pewno depower lepszy ale i tu nie ma tragedii. BAAAARDZO się z niego cieszę bo wreszcie przy 5m/s mam na czym śmigac z taką predkością na woozku że głowa mała a i na zimę bezie jak znalazł.
Na razie sprawdzam wytrzymałośc łozysk ale juz mi przeszedł lęk bo pierwsyz raz 13m2 5m/s to tasma zaciągnieta na maxa a wczroaj już tylko tak z 1/3

i zaciągnięty bar

i co mnie zdziwiło - praktycznie na woozku można z nim jechać w linii wiatru - może nie dosłownei ale leciutko tylko pod kątem i nei spada
Tak czy siak wyje...any w kosmos latawiec - juz się nie moge doczekac poąłczenia z deską i na wodzie i na sniegu.
a podejrzewam ze na wodzie polece od około 11 supełków na bole to był niemozliwe ale porównując je moca nie ma co porównywać speed bije chińczyka na głowę.
a wracając do tematu to mówisz onzo że stare chickeny były taki miękkie?

wrzuce jutro fote to mi powiesz czy to orginał (ale chyba nie

) chociaż coola mam nowego to moze się pozmieniało. Tak czy siak denerwujące toto mocno bo czasami na woozku jak zluzuję linki odpadając a jade bokiem to mi chicken z haka zjeżdzą i potem jak wyostrzam to się robi lądowanie awaryjne - wkur... mnie to i cos na to poradzić trza.
Zamontuję tam linkę żeglarską a na fragmencie który faktycznie trzyma chicken a wsadze tam kawałek czegoś zeby sie w tym miejscu nie wyginał