Która szkołka najgorsza na półwyspie??

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Zed
Posty: 841
Rejestracja: 05 lip 2007, 19:18
Deska: Nobile NhP
Latawiec: Best Nemesis
Lokalizacja: Jestem z Wrocka, bo temu cholernemu bocianowi nie chcialo sie leciec na Hawaje... Nie cierpie drobiu
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 wrz 2007, 23:45

"I tak najgorsza jest zawsze ta "inna" , my jestesmy najlepsi albo jednymi z naj..."

Chodziłem do kite-szkoły i jestem z niej zadowolony ;] zadnych wiekszych zastrzezen nie mam... ;]

Pozdro

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 wrz 2007, 09:09

LUk pisze: :roll: :think: Onzo do czego "pijesz" ?


Na pewno nie do Ciebie Ney ;) Ale jak pisałem - już mi przeszło, więc jest ok.

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 wrz 2007, 09:31

Cubano pisze:
to była szekla ZAKRĘCANA na stałe :oops: :oops: :oops:


nie byłeś osamotniony w swojej nieświadomości
jeden z czołowych obecnie polskich kite zawodników
który pobierał pierwsze kite nauki w tej samej co Ty "Akademii" :wink: również zjawił się u nas w 2003 i został oświecony

swoją drogą choć nigdy nie przyszło mi do głowy
zapinać się "na stałe" albo komuś to polecać
to choc teraz to takie oczywiste
wtedy nie było :idea:

Awatar użytkownika
bigfoot gt
Posty: 1115
Rejestracja: 16 maja 2006, 21:46
Latawiec: czerwony
Lokalizacja: Poznań/Września/Gniezno
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post26 wrz 2007, 10:34

JA nie ukrywam że w w szkólce która jako pierwsza w PL uczyła do skutku miałem okazje uczyc sie pływać z BAREM OD BOWA podpiętym do Vegasa chyba z 2005 - to dopiero była jazzda... :twisted:

a uczylem sie w 2006 wiec wiedza już była spora panie Ziomku :)

jachu
Posty: 456
Rejestracja: 15 maja 2005, 13:07
Deska: Ronix Kinetik STD
Latawiec: Sesitec 2.0
Lokalizacja: WakeSpotWakeProjekt
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 wrz 2007, 11:25

A co, nie latal ten Vegas na tym barze?

Awatar użytkownika
bigfoot gt
Posty: 1115
Rejestracja: 16 maja 2006, 21:46
Latawiec: czerwony
Lokalizacja: Poznań/Września/Gniezno
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post26 wrz 2007, 11:35

hmmm latac latał ale nie skręcał. Ja wiem ze nawet na dwulinkowcach idzie plywac ale ....

(sterówki wisialy duuuuzo mocniej niz w ozonach - sił na barze brak hehhehe)

mogłbym jeszcze o desce napisac - ale każdemu się wpadki zdarzają :)

Awatar użytkownika
Tukan
Posty: 147
Rejestracja: 02 sty 2007, 23:26
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post26 wrz 2007, 18:05

No i o to mi chodziło, że nawet jak ludzie zdecydują się pisać tu negatywy, to nikt nie da sobie tyłka objeżdżać więc zaraz się zaczną tłumaczenia , wyjaśnienia, riposty i szukanie dziury w całym i kopanie dołków pod innymi. Wina zawsze leży po środku, wiec nic z tego nie wynika, może tylko wybuchnąc kolejna KiteForumWOjna :d o tym można by gre komputerową zrobić :P. Dla tego uważam , że ten post nie ma racji bytu :D. A skoro kukems wiekszość twoich postów trafia na pierwszą strone z dużym przeważnie średnio pozytywnym zainteresowaniem , to może warto zastanowić się co się pisze. Pozdro

Awatar użytkownika
wielkibrat
Posty: 169
Rejestracja: 09 maja 2006, 12:25
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post26 wrz 2007, 20:08

Tukan zdjecie Miszcz!!! :lol: Buhahhaha

Awatar użytkownika
Tukan
Posty: 147
Rejestracja: 02 sty 2007, 23:26
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post26 wrz 2007, 21:26

wiadomo , specjalnie, beka musi byc :D

Awatar użytkownika
Zimek
Posty: 37
Rejestracja: 24 wrz 2007, 21:54
Lokalizacja: Polska -Warszawa
 
Post26 wrz 2007, 21:42

Ziomek. pisze:
Cubano pisze:
to była szekla ZAKRĘCANA na stałe :oops: :oops: :oops:


nie byłeś osamotniony w swojej nieświadomości
jeden z czołowych obecnie polskich kite zawodników
który pobierał pierwsze kite nauki w tej samej co Ty "Akademii" :wink: również zjawił się u nas w 2003 i został oświecony

swoją drogą choć nigdy nie przyszło mi do głowy
zapinać się "na stałe" albo komuś to polecać
to choc teraz to takie oczywiste
wtedy nie było :idea:

ot szpiec, nad szpiece se odezwał
z.

Awatar użytkownika
PIT
Posty: 110
Rejestracja: 21 kwie 2007, 14:39
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:
 
Post27 wrz 2007, 00:36

:( Ten temat jest sobie a muzą, bo po sezonie. :(

Większość nowych zapaleńców kita pojawia się w okolicach wiosny lub później - podejmując decyzję o szkółce, miejscu i czasie kursu. Natomiast tu piszący (obecnie) są zazwyczaj już po "pierwsze koty za płoty" (yanosik).

:twisted: No chyb, że jest to temat dla potencjalnych instruktorów :?: :twisted:

Temat się rozwija, ale jak narazie nikt nie napisał o swojej przygodzie z konkretną szkółką.

Ja nie mam skrupułów, uczyłem się w Kite Parku na Solarze, i jeszcze pływanie jako takie to dla mnie wyzwanie - choć ukończyłem IKO 2 (nawet dostałem papier na ten stopień), ale to nie ich wina trzeba było zapisać się do szkółki na opanowanie umiejętności nie na czas. Za te dwa stopnie napewno zapłaciłem, ale czy je opanowałem to nie jestem pewien. Poza tym mogłem szybciej je skończyć - a nie w ciągu roku. Bo kiedy żona z synem ćwiczyli na wodzie w wake-u, to moja szkółka uważała, że za słabo wieje lub zły kierunek (a wystarczyło pojechać w kirunku Pucka). Oczywiście załoga i szef są jak najbrdziej sympatyczni :D , ale w Wake-u, reszta mojej rodzinki czuła się bardziej podmiotowo, lecz w nauce nie było zlituj, a i efekty szybciej widoczne. Odnieśliśmy wrażenie, że tam (u Ziomka) idzie masówka, ale za to konkretna - uczą - czyli uczeń to pieniądz, a nie czas to pieniądz (czym szybciej i więcej nauczą tym lepiej dla nich) i to jest przewaga uczenia się na umiejętności, nie na godzinki (jak to Chińskie powiedzonko brzmi - czas to czas, a pieniądz to pieniądz). Lecz na IKO1 certyfikatu Wake nie wydał, twierdząc, że takiego nie wydają. Natomiast w KiteParku dostałem najpierw certyfikat IKO1, potem IKO2 - może to dala niktórych mieć znaczenie jeśli chcą robć te dwa stopnie w różnych szkółkach, albo wypożyczyć sprzęt.

Natomiast brat mój, uczył się u indywidualnego instruktora poza szkółką (z Jastrani -nie mam teraz danych, ale jak ktoś będzie potrzebował to mogę zdobyć), i po 2 dniach śmiga jak należy - a napewno lepiej niż nasza trójka. Moim zdaniem nie jest to kwestia kondycji fizycznej, czy warunków fizycznych, ale chęci i czasu poswięconego kursnatowi. A wtedy IKO nie jest potrzebne, bo najważniejsze, że wszyscy są zadowoleni i cali.

:( Bądź tu mądry jak nie znasz środowiska, chcesz się nauczyć czegoś nowego, masz ograniczony czas i portfelik z dnem :?
Kto Ci pomoże jak nie KITEFORUM :?: :!: :idea: :D

Mam nadzieję, że nie uraziłem żadnej ze szkółek :think:, nie to miałem na myśli, nie mam do niikogo żalu :naughty:, a wnioski mogą być tylko nauką na przyszłość.

Pozdrawiam :wave2: :wave2:

Awatar użytkownika
wielkibrat
Posty: 169
Rejestracja: 09 maja 2006, 12:25
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post27 wrz 2007, 10:13

[quote="PIT"]:( Ten temat jest sobie a muzą, bo po sezonie. :(

Moim zdaniem nie jest to kwestia kondycji fizycznej, czy warunków fizycznych, ale chęci i czasu poswięconego kursnatowi. A wtedy IKO nie jest potrzebne, bo najważniejsze, że wszyscy są zadowoleni i cali.

quote]

3 po 3......

to naucz 140kg kolesia ktory z calych sil chce plywac, Ty z calych sil chcesz go nauczyc, ale obaj nie dajecie rady bo on przez swoj wielki brzuch nie moze zalozyc deski, bo do niej nie siega reka, a przy pomocy samych nog to marzenie scietej glowy, bo rusza sie jak slon w krainie porcelany :wink:

(mozliwe, ze to kwestia checi i czasu poswieconego kursantowi, ale chyba w cwiczeniach na zgubienie brzucha)

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post27 wrz 2007, 10:32

Krótko a treściwie :twisted:

Awatar użytkownika
PIT
Posty: 110
Rejestracja: 21 kwie 2007, 14:39
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:
 
Post27 wrz 2007, 11:02

3 po 3......

to naucz 140kg kolesia ktory z calych sil chce plywac, Ty z calych sil chcesz go nauczyc, ale obaj nie dajecie rady bo on przez swoj wielki brzuch nie moze zalozyc deski, bo do niej nie siega reka, a przy pomocy samych nog to marzenie scietej glowy, bo rusza sie jak slon w krainie porcelany Wink

(mozliwe, ze to kwestia checi i czasu poswieconego kursantowi, ale chyba w cwiczeniach na zgubienie brzucha)


Chodziło o to, że mamy z bratem b. zbliżone warunki fizyczne oraz stan przygotowania kondycyjnego więc nie tak do końca 3 po 3. Celowo o tym napisałem bo, tu bardziej chodziło o to, że instruktor w lekcjach indywidualnych pracuje nad jednym kursantem, a że jest sam (bez szefa nad głową, czytaj szkółki) to i bardziej mu zależy, a za kurs bierze niejednokrotnie mniej. Z pewnością ma to swoje minusy np. baza sprzętowa jest zazwyczaj w takich przypadkach mniejsza.

A tak na marginesie to reklamują się NA FORUM różne szkółki, ale INDYWIDUALNYCH instruktorów polecających swoje usługi nie widziałem. GDZIE ONI Są?

:?:

Awatar użytkownika
PIT
Posty: 110
Rejestracja: 21 kwie 2007, 14:39
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:
 
Post27 wrz 2007, 11:23

przemass pisze:Krótko a treściwie :twisted:


:shock: Zauważ, że piszę, nie o braku kompetencji czy mojej niezdaraności spowodowanej warunkami fizycznymi, lecz o tym, że kiedy jedna szkółka ma zajęcia z powodzeniem, to w drugiej stwierdzono, że na zatoce brak warunków na pływanie. Kiedy ja się nudziłem w oczekiwaniu na odpowiednie warunki wiatrowe reszta mojej rodziny ćwiczyła z powodzeniem bodydragi. :)

Czemu tak sie działo nie wiem. I żalu nie mam do nikogo, bo załoga Kite Parku jak najbardziej 8) Tylko czasu dużo uciekło bokiem, zamiast na nauce.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron