No i popływaliśmy z Lucką w Rewie. Woda rzeczywiście jest już zimna. Pływałem bez butów, ale żałowałem, że ich nie wziąłem. Wiatr dobry, równy, 14 - 18 węzłów. W Trójmieście dało radę?
no spoko pływanie w Brzeźnie było wskoczyliśmy ok 13 stej Kukmens, ja i Gregor, było ok 14-16 knotów ok 15 -stej dojechał Jurgen i Sławek a nawet zaszczycił Nas swoją obecnością MR. NIEbrzydki który przyhalsował sie z Sopotu , Dzień udany , bez niespodzianek fajny wave-ik i wiaterek ...jak na pażdziernikowe pływanie ...jeszcze nie jest TRAGICZNIE ZIMNO a w wodzie nawet ciepełko .
Oj zazdroszcze wam. Nie dośc, że mały Piotruś nie zawsze pozwala mi pływać, jak w piątek i sobote miałem wolne to prognoza się nie sprawdziła i było zimno, padał deszcz i grad to jeszcze nie wiało . A jeszcze kupa roboty w pracy i nici z wyrwania się na pływanie w dzień roboczy.
Oj zazdroszczę wam... Ja już dni odliczam (i oszczędności) do 14.I kiedy to pognam do ciepłych krajów i tam przez bite 2 tyg. będę się wyżywał bo teraz szkoda mi sypać już kasy na drugą piankę i buty nie mówiąc już o ewentualnych antybiotach...no i dechy jeszcze wciąż nimom