Powiem wam że można się tu dowiedzieć całkiem ciekawych rzeczy
Liszowanie generalnie zdarza się przeważnie w sytuacjach awaryjnych wiec na żadnym latawcu nie będzie to w 100 % bezpieczne. W tym wypadku lepiej odpalić sobie na tv któryś z pierwszych filmów szkoleniowych

, przebrać w piankę i trenować na sucho w domu. Tak wtedy jest bezpiecznie.
A jeśli liszownie odbywa się już w warunkach mocno wiatrowych i naprawdę jest juz słabo to nawet bym się nioe zastanawiał tylko od razu wypianał wszystko co się da. Tak jak napomknał Ziomek. I nie ważne czy byłby to Ozone, Slingshot czy inne marki.
Wracając do mitów...
Bar - nie wiem co tak przeszkadza w barze Ozona,
dla mnie jest prosty i ma jeden z przyjemniejszych systemów redukcji mocy jaki jest dostępny na rynku. Przyzwyczaiłem sie do bloczków zaciskowych pływając na łodkach różnego typu i może dlatego mi tak pasuje. Taśma, ani dzyndzle do redukcji zupełnie mi nie leżą.
5 linka - nie wiem jak by się zachowywał Ozone bez tej linki ale dzięki niej mamy rozwnież możliwość regulacji charakterystyki latawca. Co do przewijania to wczoraj mojej dziewczynie 11 Sport przewinęła się 2 razy, generalnie wszystko było splątane. I co? Przepieliśmy się i latawiec wystartował z wody bez najmniejszych problemów. Ona go chciała zliszować i zwinąć co jest jak najbardziej rozsądnym posunięciem. Ale chciałem sprawdzić...... Później wszyscy sie pytali jak ja go tak szybko wystartowałem. .... normalnie
Nie miałem jeszcze sytuacji po przewinięciu latawca
co sie zdarza w każdym latawcu żebym nie mógł go odpalić szybko i łatwo.
Stabilność - w tym roku rzeczywiście trochę przesadzili z tubami zarówno z poprzecznymi jak i z główna.
Mialem raz sytuacje gdzie latawiec sie w pewnym momencie złożył w powietrzu z nie wiadomej przyczyny by po sekundzie sie z powrotem otworzyć, co troche mnie nastawilo sceptycznie do nowych Sportow i mialem lekkie obawy przed uzywaniem 7 w silnym wietrze. Jednak po kilku sesjach okazalo sie ze mnijesze rozmiary sa jak najbardziej ok.
Rożnice miedzy rocznikami są znaczne. Edge stracił na swoim hang time, natomiast w moim odczuciu zyskał zajebista zwrotność i szybkość. Wpięte kiteloopy juz nie zabijają a wręcz powiedział bym ze zbliżają je do poziomu w jakim kręcą je Nemesisy (które naprawdę w tym roku ładnie ciągną i kręcą (jak na "płaskie" latawce)). 13 Edga już na pewno nie jest takim wyśmienitym latawcem slabowiatrowym jakim był w zeszłym roku. Jego miejsce zajął Sport 13.
Sporty nabrały jak dla mnie też lekkość w manewrowaniu, natomiast wydaje mi się że hangtime mają gorszy niż w zeszłym roku. Chociaż przy kiteloopach ciągną bardziej do góry.
Reasumując czekam na przyszłoroczne Ozonki i ich lekko grubsze tuby

Bar przyszłoroczny będzie zmieniony lekko, aczkolwiek nie wiem czy wiele osób ta zmianę odczuje.