Dorobiłem sie go ponad dwa tygodnie temu na Zegrzu. Aktualnie z prawym uchem jest poprawa, ale od wczorajszego wieczora nasila się znajomy ból (obrzęk) także w lewym uchu.
Prochy łykam od prawie dwóch tygodni. Antybiotyki (zmieniane bo niektore nie działały) niby pomogły ale od jakiegos czasu postępu w leczeniu brak. Lekarz potrafi tylko wyczyscic ucho z wydzieliny włożyć sączyk i cześć, ja się natomiast coraz bardziej martwie.
Jak to było u Was? Ile czasu trwało aż powrociliście do zdrowia w 100%
Moze ktoś pamieta jakich leków używał? Czy zapalenie prawego i za chwilę lewego to norma? Zapalenia chodzą parami?
Prośba o odpowiedxi na podstawie waszych doswiadczeń, bo do choroba na ktorą pewnie wielu deskarzy chorowało.
Pozdr
Grzesiek