Zdrowie a kitesurfing

Wszystko o bezpieczeństwie - dział prowadzony przez BraCuru
Awatar użytkownika
Raku
Posty: 108
Rejestracja: 26 sie 2006, 08:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 21:33

Pinio Ty nie jojcz na lekarzy bo bez nich juz byś na wózku jeździł...Przede wszystkim ludzie są za bardzo heja do przodu i urazy szczególnie naderwania i zerwania lubia sie powtarzac bo ich do końca nie wyleczą a już na wodę śmigaja bo szkoda wiatru...brak rozgrzewki i jakiegokolwiek przygotowania do sezonu i uraz gotowy:)

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post06 maja 2009, 21:44

we wtorek byłem u Kumpla lekarza
i jak mnie zobaczył to od razu zjeb… ochrzanił :cry:
a na moje pyt kiedy mogę :?:
Tydzień w domu to Ci przejdzie :!: :!: :!:
I jeszcze straszył, że do żony zadzwoni :shock:
jak będę się dalej pytał
Kolega Lekarz nie raz mi pomógł i nie wiedzieć czemu miał rację :roll:

andrek
Posty: 1843
Rejestracja: 27 gru 2004, 14:55
Deska: PocketAir/AirWave&Race/Bhoot
Latawiec: NOTUS Rev&Air
Lokalizacja: Słubice
Postawił piwka: 16 razy
Dostał piwko: 12 razy
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2009, 22:12

ja też muszę przyznać że mi pływanie pomaga plecy tzn. jak pływam to mnie nie bolą :wink: chyba kwestia wzmacniania mięśni kręgosłupa

Awatar użytkownika
adrianoos
Posty: 352
Rejestracja: 24 lip 2008, 22:37
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 3 razy
 
Post07 maja 2009, 11:20

cieśnia nadgarstka od trzymania baru, pylica od piachu i kurzu i takie tam :wink:

Kuba Gdynia
Posty: 596
Rejestracja: 30 lip 2007, 08:38
Deska: NHP
Latawiec: RRD, SLINGSHOT
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post07 maja 2009, 14:14

Ok- to może jakięs porady nt. szeroko pojętej prewencji? Co kto łyka:) i stosuje...coby choróbstw wszelkich się wystrzegać???

Awatar użytkownika
inzynier
Posty: 244
Rejestracja: 26 kwie 2006, 10:51
Lokalizacja: Toruń/Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post07 maja 2009, 14:53

Kuba Gdynia pisze:Ok- to może jakięs porady nt. szeroko pojętej prewencji? Co kto łyka:) i stosuje...coby choróbstw wszelkich się wystrzegać???


żołądka z biedro

Awatar użytkownika
waldir
Posty: 1118
Rejestracja: 14 lut 2007, 08:52
Deska: ZEEKO
Latawiec: ZEEKO Krush
Lokalizacja: Miedwie 503185453
Kontaktowanie:
 
Post07 maja 2009, 20:15

Skręciłem sobie więzadła stawu kolanowego przy złym upadku po skoku z kiteloopem. Miał byc delikatny a wyszedł hardcorowy :twisted: W kazdym razie paradoksalnie pływanie uleczyło rany :wink: Bez skakania i przesadzania zwykłe lewo / prawo i po 3 tygodniach już nic nie czułem :idea: Poza tym jak za długo nie pływam to mi brzuch rośnie i strasznie mnie to dołuje dlatego twierdze że pływanie to najlepszy sposób na głęboką depresje :D:D:D

grzechu
Posty: 918
Rejestracja: 08 gru 2006, 15:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post07 maja 2009, 20:30

waldir pisze: pływanie to najlepszy sposób na głęboką depresje :D:D:D

O! tu nie sposób sie nie zgodzić!

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post07 maja 2009, 20:36

Bo o zdrowie trzeba dbać :idea:
Psychiczne też a to nam daje.... :wink:

Awatar użytkownika
bartesso
Posty: 519
Rejestracja: 13 wrz 2008, 14:25
Lokalizacja: Gdańsk
Postawił piwka: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2009, 09:12

katar :) po każdym pływaniu na następny dzien mam katar :)

Jurgen
Posty: 2943
Rejestracja: 19 wrz 2006, 00:39
Lokalizacja: 3miasto
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2009, 09:37

bartesso pisze:... po każdym pływaniu na następny dzien mam katar :)


Niektórzy by cały rok zakatarzeni chodzili :wink:

Jędrek
Posty: 46
Rejestracja: 17 sty 2005, 13:18
Lokalizacja: południe
 
Post08 maja 2009, 09:58

katar to uciążliwa, ale szczęśliwie przemijająca przygoda. Niestety można się też dorobić bardziej trwałych efektów - np. zniszczenia chrząstki w kolanie, tzw. chondromalacji. W czterostopniowej skali mam już niestety stopień najwyższy. Przy czym nie zwalam całej winy na kita, udział mają też narty, windsurfing czy kosz. Z chrząstką problem jest w tym, że niestety się regeneruje się w żaden sposón, bez niej kolano działa kiepsko, i pewnego dnia można skończyć endoprotezą ...


pzdr!

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2009, 20:43

z najnowszych i "niedocenianych" tamatów
wlasnie leczę infekcję i zakażenie palca "fcuk" lewej dłoni
które powstało w Egipcie z ranki około 2 mm
po 4 dniach nie mogłem ruszac palcem który spuchł i był dwa razy grubszy
a na jego powierzchni można było stawiać platforme wiertniczą ;)

bezpośrednio z samolotu do chirurga
skalpel, otwieranie palca
czyszczenie
i tak 3 dni z rzędu
zastrzyki, antybiotyki, tabletki teraz maście sterydowe na gojenie juz tylko

generalnie takie infekcje się bagatelizuje
a potem kończy się odciętą np stopą lub .."gorzej" :?

sporo historii sie nasłuchałem

z innych bajek mam uszkodzone nerwy barku
w głupi sposób: od holowania do brzegu kajta kumpla
za bridle..



pzdr
Ostatnio zmieniony 10 maja 2009, 10:19 przez Ziomek., łącznie zmieniany 1 raz.

SteelBones
Posty: 53
Rejestracja: 27 lip 2004, 09:08
Lokalizacja: Gdynia/BurkinaFaso/Pernambuko/W-py Kiribati
Kontaktowanie:
 
Post09 maja 2009, 10:00

Na wiele z tych dolegliwosci polecam morskie, cotygodniowe kompiele w okresie lis-kwi. Oczywiscie bez pianki.

Albo:

www.nasze-choroby.pl :wink:

Awatar użytkownika
Asia góralka
Posty: 151
Rejestracja: 14 paź 2005, 15:45
Deska: Nobile
Latawiec: Wainman, Best
Lokalizacja: Berlin / Nowy Targ
 
Post09 maja 2009, 10:06

I ja sie niestety zapisuje do grupy kontuzjowanych... :evil:

1. maja, 1. w tym roku plywanie, po 1. godzinie zaliczylam mala katape. Nic strasznego, gdyby nie to, ze bardzo plytka woda...No wiec podparlam sie prawa reka.... :evil: :twisted:

Diagnoza wybicie barku, 4-6 tyg. stabilizator i prawdopodobienstwo wypadania w przyszlosci. Najgorsze bylo sciagniecie pianki z tej reki.

Jak to jest z tym barkiem z Waszego doswiadczenia? Faktycznie jest bardziej narazony?


Wróć do „Bezpieczeństwo”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości