Kto i Kiedy na Fuerte ?

Ustawki na pływanko, transport, spotkania, noclegi, imprezy, itp.
Dziećkowice | Kadyny | Mazury | Poręba | Poznań | Szczecin | Trójmiasto | Wrocław | Zegrze
Awatar użytkownika
robinm
Posty: 1455
Rejestracja: 23 lut 2006, 21:15
Deska: Nobile, North
Latawiec: Nemesis, Bandit
Lokalizacja: Gliwice/Krk
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 5 razy
 
Post13 maja 2010, 15:43

Wszystko zależy od szczęścia np. w zeszłym roku z ITAKI 3 przeloty płaciłem a 3 razy gratis wyszło. Zależy to też od pory lotu, nocne - okienko jest nieczynne często albo jakaś siesta itp. A raz miałem problem bo chcieli 8E/kg i takie tam negocjacje, a nie miałem wpisanego.

Awatar użytkownika
kubisztal
Posty: 478
Rejestracja: 02 lis 2006, 23:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2010, 16:04

oka, to zglosze :(

Awatar użytkownika
SWIRUS
Posty: 992
Rejestracja: 07 sie 2006, 12:03
Lokalizacja: Sz-n
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2010, 18:09

Zgłoś bagaż jako surfboardy w quiverze i zapłacisz 30 eur a nie 40.

http://www.airitalypolska.com/customer- ... ggage.html

stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post13 maja 2010, 19:39

hej, ja będę oczywiście, a wraz ze mną szykuje się dość GRUBA ekipa na wyjazd 24.05.2010 do Costa Calmy, aż miejsc w samolocie zabrakło:)

pozdr

stiv a.

Wojt00
Posty: 149
Rejestracja: 08 maja 2009, 23:05
Deska: SU-2
Latawiec: NORTH
Lokalizacja: Elbląg
 
Post13 maja 2010, 23:42

Stiv,
Czekam już tylko na potwierdzenie czy zwolni się miejsce w samolocie z W-wy.
Ale nawet jak się nie zwolni to wstępnie zarezerwowałem loty za punkty Miles&More, tylko trasa i czas kiepskie Gdańsk->Monachium->Madryt-> Fuerte (8h), z powrotem taka sama. Tylko wylot 25.05 bo na 24.05 już miejsc nie ma. Jest jeden +; jako że rezerwowałem tak późno to lece Biznes i mogę wziąć więcej bagażu :).
Ostatnio zmieniony 14 maja 2010, 09:56 przez Wojt00, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
paniera
Posty: 307
Rejestracja: 09 sie 2006, 23:02
Lokalizacja: Szczecin
 
Post13 maja 2010, 23:50

stiv amoralny pisze:hej, ja będę oczywiście, a wraz ze mną szykuje się dość GRUBA ekipa na wyjazd 24.05.2010 do Costa Calmy, aż miejsc w samolocie zabrakło:)

pozdr

stiv a.


Pozazdoscic takich wyjazdow..
Ale zeby brac tam ludzi na nauke plywania na kite i wmawiac im ze warunki sa tam super, to jest dekikatnie mowiac troche nie teges , szczegolnie w tym okresie

stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 maja 2010, 00:29

Wojt00 pisze:Stiv,
Czekam już tylko na potwierdzenie czy zwolni się miejsce w samolocie z W-wy.
Ale nawet jak się nie zwolni to wstępnie zarezerwowałem loty za punkty Miles&More, tylko trasa i czas kiepskie Gdańsk->Monachium->Madryt-> Fuerte (8h), spowrotem taka sama. Tylko wylot 25.05 bo na 24.05 już miejsc nie ma. Jest jeden +; jako że rezerwowałem tak późno to lece Biznes i mogę wziąć więcej bagażu :).


kurcze, nieźle, tzn sporo przesiadek, ale czas podróży i tak super:)
No jutro powinno być już wiadomo, chociaż często jest tak że na klika dni przed wylotem pokażą się jeszcze miejsca.

pozdr

stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 maja 2010, 01:17

paniera pisze:
stiv amoralny pisze:hej, ja będę oczywiście, a wraz ze mną szykuje się dość GRUBA ekipa na wyjazd 24.05.2010 do Costa Calmy, aż miejsc w samolocie zabrakło:)

pozdr

stiv a.


Pozazdoscic takich wyjazdow..
Ale zeby brac tam ludzi na nauke plywania na kite i wmawiac im ze warunki sa tam super, to jest dekikatnie mowiac troche nie teges , szczegolnie w tym okresie


hmm, no właśnie w TYM okresie powinny być idealne. No ale każdy ma swoje upodobania. Każdy spot ma coś nie teges:) na Rodos jest ciasno, w Edżipt rafy, a na Lanzarote same kamloty itd itp. Ja jestem zdania że dobrze jak mocno wieje, także wtedy jak masz uczyć. Odpowiedni sprzęt oczywiście bardzo ważny, małe latawce. Ty lepiej Paniera o jakimś bilecie z Berlina pomyśl i przyjeżdżaj:)

pozdr
stiv a

Wojt00
Posty: 149
Rejestracja: 08 maja 2009, 23:05
Deska: SU-2
Latawiec: NORTH
Lokalizacja: Elbląg
 
Post14 maja 2010, 10:01

Stiv co to są kamloty? :shock:

Awatar użytkownika
bellaiza
Posty: 101
Rejestracja: 09 wrz 2009, 14:42
Latawiec: Naish Cult Sport, RRD Passion
Lokalizacja: W-wa
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post14 maja 2010, 11:30

stiv amoralny pisze:
paniera pisze: Pozazdoscic takich wyjazdow..
Ale zeby brac tam ludzi na nauke plywania na kite i wmawiac im ze warunki sa tam super, to jest dekikatnie mowiac troche nie teges , szczegolnie w tym okresie


hmm, no właśnie w TYM okresie powinny być idealne. No ale każdy ma swoje upodobania. Każdy spot ma coś nie teges:) na Rodos jest ciasno, w Edżipt rafy, a na Lanzarote same kamloty itd itp. Ja jestem zdania że dobrze jak mocno wieje, także wtedy jak masz uczyć. Odpowiedni sprzęt oczywiście bardzo ważny, małe latawce. Ty lepiej Paniera o jakimś bilecie z Berlina pomyśl i przyjeżdżaj:)


Paniera, ale Stiv nie zabiera nikogo na naukę pływania. Chyba, że chciał nauczyć Zbuja wykonywać skoki w jakichś bardziej skomplikowanych kiecach, niż egipskie wdzianka, których już próbował ;) A może nie doczytałam, bo Stiva wątek jest przydługi.
Początkujących lepiej nie zabierać na Fuertę, tak jak już pisałam. Jest jesten wyjątek - dziani początkujący. Musi być ich stać na notoryczne płacenie za rescue po 30E/60E za 1 raz, a najlepiej - na kurs doszkalający na miejscu. Wtedy się nauczą pływać w warunkach, przy których Egipt wyda im się nudny.

Ja sobie nie popływałam, ale za to nie boję się już startować kite'a na piachu, biegać z kitem po plaży no i co najważniejsze - nie klnę jak szewc w wodzie. Np. kiedy postanowiłam nie zabierać dechy, żeby nie płacić 30E za jej zwiezienie i wybodydragowałam się przy słabym wietrze w stronę Maroka, pierwszemu panu, który po mnie przyjechał skuterem powiedziałam, że nie, dziękuję, relaksuję się tu świetnie i na pewno zaraz wrócę do brzegu. A to jest u mnie niespotykane :) I uważam, że zajebiście jest nie czuć gruntu pod nogami, kiedy latawka wpadnie do wody, bo wtedy dopiero się można nauczyć sobie z nią radzić.

Chętnie się przyłączę następnym razem do takiego wypadu, Stiv :) Najchętniej - jak już się poduczę na Helu.

Co do Fuerty - warto zabrać cienką, krótką piankę i koniecznie - kamizelkę, bo ciężko jest z falami, kiedy się wpadnie do wody. Wypożyczanie się nie opłaca, bo to 5E za 3h.

W kwestii opłaty za quiver - nam się upiekło w obie strony pomimo 5kg nadbagażu. Travel Service w drodze z PL na Fuertę przymknął oko na to 5kg. W drodze powrotnej zrobiliśmy tak, jak powiedziała nam rezydentka - że bagaż sportowy można zgłosić dopiero na lotnisku. I tak zrobiliśmy. Jedyna konsekwencja była taka, że nawet nam go nie zważono razem z pozostałymi bagażami, a dopiero przy osobnej bramce i w ten sposób nie wyszło na jaw podczas odprawy, że mamy nadbagaż. 30E nikt od nas nie chciał wziąć :) :) Tak było z AirItaly.

MArcinBe
Posty: 1070
Rejestracja: 13 kwie 2005, 11:29
Lokalizacja: Bielsko/Wieden
Dostał piwko: 1 raz
 
Post14 maja 2010, 11:57

Paniera, ale Stiv nie zabiera nikogo na naukę pływania.


no nie wiem...
idealnie nadająca się zarówno do nauki jak i doskonalenia trick'asów na każdym poziomie zaawansowania :!: . Zapraszamy do wspólnego wypadu osoby juz pływające, ale również tych, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z kite'em od podstaw :idea:


ja bym byl troche ostrozniejszy w pisaniu czegos takiego o Sotavento, nawet jezeli jest laguna. :hand: 8)
lepiej byc mile zaskoczonym, niz niemile rozczarowanym... np.: osoba 60-70kg i wiatr 25-40 wezlow i nauka od zera...???

doskonalenia trick'asów na każdym poziomie zaawansowania

i nie zebym sie czepial, kazdy inne triki lubi i trenuje, ale ze zdjec tutaj wstawianych jakos nie widuje sie nauki trikasow bez haka w ladunie??
ja np. cieszylem sie na lagune i UH i co? -> balem sie wypinac z haka w lagunie - kopy wiatru wyrywaly bar z rak.

stiv amoralny
Posty: 1522
Rejestracja: 13 sty 2006, 02:55
Deska: 50fifty/Su-2/Spleene
Latawiec: Cabrinha/SShot/Airush
Lokalizacja: terazFilipiny
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 32 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 maja 2010, 12:40

bellaiza pisze:Ja sobie nie popływałam, ale za to nie boję się już startować kite'a na piachu, biegać z kitem po plaży no i co najważniejsze - nie klnę jak szewc w wodzie. Np. kiedy postanowiłam nie zabierać dechy, żeby nie płacić 30E za jej zwiezienie i wybodydragowałam się przy słabym wietrze w stronę Maroka, pierwszemu panu, który po mnie przyjechał skuterem powiedziałam, że nie, dziękuję, relaksuję się tu świetnie i na pewno zaraz wrócę do brzegu. A to jest u mnie niespotykane :) I uważam, że zajebiście jest nie czuć gruntu pod nogami, kiedy latawka wpadnie do wody, bo wtedy dopiero się można nauczyć sobie z nią radzić.

no widzisz, nie ma co gadać , presja straty kolejnych 30 euro potrafi z każdego wydobyć niespotykane pokłady motywacji i umiejętności :clap:
A na poważnie, Fuerta daje żadko spotykane gdzie indziej możliwości uczenia się w pierwszym etapie wszystkiego "na sucho" np. samodzielnego startu i lądowania kita na plaży, też nauki startów z pozycji siedzacej i jazda piętami po plaży(radzę w butach, zdarzają się kamienie), czy nauka sterowania jedną ręką w pozycji bodydrag. jest na to baaardzo dużo miejsca, można sie tych elementów uczyć zanim jeszcze laguna napłynie. Opanowanie tego przed wejściem w ogóle do wody daje bardzo dobre efekty - jest o wiele łatwiej.idea:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oczywiście , że na ocean nie ma opcji wpuszczać leszcza, TYLKO osoby radzące sobie już bardzo dobrze z restartem i bodydragiem. Jak ma się dar przekonywania :) to w Rene można dla takiej osoby asekurację wykupic na cały tydzień za 80 euro. A zupełnie poczatkujący będą oczywiście TYLKO w lagunie, która będzie teraz przez pełne 6 dni :thumb: ... no najlepiej autkiem dojechać:) Zresztą uczyc się będzie tylko 1 frend:) reszta ogarnia.

Chętnie się przyłączę następnym razem do takiego wypadu, Stiv :) Najchętniej - jak już się poduczę na Helu.


a zapraszam :wink:

pozdrawim
stiv a

Awatar użytkownika
bellaiza
Posty: 101
Rejestracja: 09 wrz 2009, 14:42
Latawiec: Naish Cult Sport, RRD Passion
Lokalizacja: W-wa
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post14 maja 2010, 12:56

stiv amoralny pisze: no widzisz, nie ma co gadać , presja straty kolejnych 30 euro potrafi z każdego wydobyć niespotykane pokłady motywacji i umiejętności :clap:

To jest nic w porównaniu z presją rozwalenia swojego latawca o piach, hehehe
stiv amoralny pisze: A na poważnie, Fuerta daje żadko spotykane gdzie indziej możliwości uczenia się w pierwszym etapie wszystkiego "na sucho" np. samodzielnego startu i lądowania kita na plaży, też nauki startów z pozycji siedzacej i jazda piętami po plaży(radzę w butach, zdarzają się kamienie), czy nauka sterowania jedną ręką w pozycji bodydrag. jest na to baaardzo dużo miejsca, można sie tych elementów uczyć zanim jeszcze laguna napłynie. Opanowanie tego przed wejściem w ogóle do wody daje bardzo dobre efekty - jest o wiele łatwiej.(...)

Z tym się zgadzam. Jazda piętami po piachu jest super, a jaka to radocha, kiedy przychodzi szkwał :mrgreen: To mi trochę nie szło ze względu na presję powyżej.
A w wodzie można sobie potrenować nie tylko bodydragi z ręką w wodzie. Ja widząc coraz dalej brzeg trenowałam nawet zapieranie się piętami i byłam pewna, że to nic nie daje. Okazało się jednak, że jeśli ma się rozmiar 45, można ponoć nieco zwolnić ;)

Nivea
Posty: 1205
Rejestracja: 28 sty 2010, 00:35
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post14 maja 2010, 15:27

bellaiza pisze:
stiv amoralny pisze: no widzisz, nie ma co gadać , presja straty kolejnych 30 euro potrafi z każdego wydobyć niespotykane pokłady motywacji i umiejętności :clap:

To jest nic w porównaniu z presją rozwalenia swojego latawca o piach, hehehe
stiv amoralny pisze: A na poważnie, Fuerta daje żadko spotykane gdzie indziej możliwości uczenia się w pierwszym etapie wszystkiego "na sucho" np. samodzielnego startu i lądowania kita na plaży, też nauki startów z pozycji siedzacej i jazda piętami po plaży(radzę w butach, zdarzają się kamienie), czy nauka sterowania jedną ręką w pozycji bodydrag. jest na to baaardzo dużo miejsca, można sie tych elementów uczyć zanim jeszcze laguna napłynie. Opanowanie tego przed wejściem w ogóle do wody daje bardzo dobre efekty - jest o wiele łatwiej.(...)

Z tym się zgadzam. Jazda piętami po piachu jest super, a jaka to radocha, kiedy przychodzi szkwał :mrgreen: To mi trochę nie szło ze względu na presję powyżej.
A w wodzie można sobie potrenować nie tylko bodydragi z ręką w wodzie. Ja widząc coraz dalej brzeg trenowałam nawet zapieranie się piętami i byłam pewna, że to nic nie daje. Okazało się jednak, że jeśli ma się rozmiar 45, można ponoć nieco zwolnić ;)


Zgadzam się,choc niektórym cięźko było!
pzdr
Ostatnio zmieniony 29 gru 2011, 03:12 przez Nivea, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
paniera
Posty: 307
Rejestracja: 09 sie 2006, 23:02
Lokalizacja: Szczecin
 
Post14 maja 2010, 22:01

stiv amoralny pisze:hmm, no właśnie w TYM okresie powinny być idealne. No ale każdy ma swoje upodobania. Każdy spot ma coś nie teges:)


może i tak, generalnie wszytko zelzy od tego jak sie trafi w warunki
.. ja Wam serio życzę żeby progno dopisało i nie było za srogich kopów ... laguna to oczywiście dodatkowy plus :wink:


stiv amoralny pisze:Ty lepiej Paniera o jakimś bilecie z Berlina pomyśl i przyjeżdżaj:)
pozdr
stiv a


od czasu jak wylazłem z samolotu na teglu o niczym innym nie myśle :lol:
niestety teraz nie dam rady, ale na bank tam jeszcze za niedługo zaatakuję <piwo>


Wróć do „Kto/Gdzie/Kiedy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości