KITESURFING W WIELKOPOLSCE

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
whaZap
Posty: 1
Rejestracja: 06 maja 2005, 14:16
Lokalizacja: poznan
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2005, 14:26

witam...chcialbym sie nauczyc kitesurfingu ale zalezaloby mi zeby to bylo gdzies w wielkopolsce i mam pytanko czy jest taka mozliwosc w ogole? wiem ze w zeszlym roku na bank pare osob plywalo na jeziorze powidzkim...jakby ktos mi udzielil jakis info to bylbym wdzieczny...pozdro 4 all...whazzzzz

Awatar użytkownika
Max/Łódź
Posty: 774
Rejestracja: 27 lut 2004, 19:04
Deska: Naish Haze
Latawiec: Flysurfer Speed
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:
 
Post06 maja 2005, 16:23

Napewno do kogos sie podlaczysz... w Poznaniu jest silna ekipa kitesurferow, tak tez napewno Cie odpowiednio zarażą i wdrożą w zycie :)
Zaraz pewnie Cie na forum zgarna i juz po Tobie :wink: :D

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post08 maja 2005, 16:48

raczej nikt nie podejmuje się nauczania na jeziorach
pozdro

Awatar użytkownika
Max/Łódź
Posty: 774
Rejestracja: 27 lut 2004, 19:04
Deska: Naish Haze
Latawiec: Flysurfer Speed
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:
 
Post09 maja 2005, 17:20

Ziomek. pisze:raczej nikt nie podejmuje się nauczania na jeziorach
pozdro


oj podejmuja sie podejmuja... pewnie nie w Poznaniu, ale jak juz bedzie kolega po szkolce to napewno latwiej mu bedzie dalej cwiczyc w towarzystwie doswiadczonych Poznaniakow... tylko cos jakos cicho siedza ;) moze jeszcze nie wrocili z NL 8)

Awatar użytkownika
Zayer
Posty: 186
Rejestracja: 02 kwie 2005, 14:42
Lokalizacja: Powidz/Bydgoszcz
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2005, 15:49

Ja jestem właśnie znad Jeziorka Powidzkiego i uczę się :) Wydaje mi się, że to czy nauczysz się na zatoce czy nad zeziorkiem to też kwestia Twoich zdolności. Jeden potrzebuje więcej czasu brodząc po kolana w słonej wodzie, innemu pójdzie łatwiej i szybciej właśnie nad jeziorkiem. Zwłaszcza gdy ma do niego dostęp przez cały letni okre :lol:

Awatar użytkownika
Kłosa
Posty: 143
Rejestracja: 29 wrz 2004, 19:27
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post10 maja 2005, 16:06

Ja tam nie pływałem nigdy na jeziorze... ale zawsze wyjściem jest nauczenie sie do perfekcji na lądzie(co umożliwia np. komorowiec.. bo nie rozwala się przy upadku tak jak pompowany..).
Moj kolega sie tak nauczył i było juz mu wiele łatwiej na wodzie.
Jesli ktoś jest zainteresowany moge pouczyć na lądzie i w teorii.(chyba że ktoś sie uprze to moge i na jeziorze)
(jak by co mam Instruktora Iko:)
Pozdro kłos.

Awatar użytkownika
Shark
Posty: 241
Rejestracja: 20 paź 2004, 19:02
Lokalizacja: Powidz
Dostał piwko: 3 razy
 
Post11 maja 2005, 10:30

Witam wszystkich.Ja mieszkam 8 km od Powidza i właśnie tu sie uczyłem i nadal uczę.Ciesze się, że w tym rejonie zaczyna sie coś dziać.
Przy zachodnim wietrze pływam w Skorzęcinie jest tam bardzo duża plaża i płytko na dużej powieszchni.
Jeśli chcecie to możemy sie kiedys wybrac razem(zawsze raźniej)

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2005, 10:52

no
i whaZap masz problem z głowy
jednak forum rozwiązuje kłopoty :)
..a jak się już umęczysz brakiem dna, kręcącym wiatrem i szkwałami
to przyjedź sięnormalnie nauczyć nad Zatokę

nie twierdzę że nauka na jeziorze jest niemożliwa


Kłosa pisze:wyjściem jest nauczenie sie do perfekcji na lądzie(co umożliwia np. komorowiec.. bo nie rozwala się przy upadku tak jak pompowany..).
.


1)mnie się wydawało że uczenie na lądzie to PODSTAWA WE WSZYSTKICH SZKOŁACH
?
żadna nowość
2) mnie się pompowanie też nie rozwalają .."przy upadku tak jak pompowany"
a jak sięchce - to i czołg można rozwalić :wink:


elo

Awatar użytkownika
Kłosa
Posty: 143
Rejestracja: 29 wrz 2004, 19:27
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2005, 12:27

Kłosa napisał:
wyjściem jest nauczenie sie do perfekcji na lądzie(co umożliwia np. komorowiec.. bo nie rozwala się przy upadku tak jak pompowany..).

Ziomek napisał:
1)mnie się wydawało że uczenie na lądzie to PODSTAWA WE WSZYSTKICH SZKOŁACH
?
żadna nowość

A czy ja powiedziałem że to jakaś nowośc????!
Zaproponowałem po prostu pojechanie nad polane polatać, a nie od razu myśelnie gdzie można popływac..

Bo jak sam wiesz przeważnie ci co idą "nauczeni"na wodę i tak jeszcze szlifują swoje umiejętnośći latania na wodzie...a jak nie ma wody to można tak długo latać samym kitem.. aż juz bedzie się go miało bdb opanowanego..

A co łatwiej pęknie:
Materac(zatkany korkiem) czy siatka foliowa(co wypuści powietrze)????


Nigdy ci nie wyskoczyły korki?nie pękła tuba?Każdy wie że szkółkowicze potrafia takie cuda wyczyniac że hej,sam tez miałem kilka ostrych sytuacji w poczatkach kariery 8)

Chyba nie będziemy się spierać nad tym co łatwiej pęknie.. czy pompowany czy komorowy.. ostatnio spędziłem troche czasu na polu,gdzie ja latałem na komorowym a kumpel na pompowanym... i nie dam sobie powiedzieć że jak spadnie pompowany(np. z braku wiatru)jest to coś"miłego"wielkie jebut!!!!!!linki potrafią się zluzować i nie ma nad nim kontroli...W komorowym nie stanie się cos takiego.. :twisted:

pozdro :P

Awatar użytkownika
Kłosa
Posty: 143
Rejestracja: 29 wrz 2004, 19:27
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post11 maja 2005, 12:36

A tak z innej beczki.. to nie chyba tego uczyli w Iko żeby na płytkiej wodzie robic takie skoki...(1 rząd zdjęcie drugie od prawej)
http://www.wake.pl/kite_fotki_jumps.php
(jeśli umieszczenie twojego linku jest nieodpowiednie to powiedz a wymażę)

A swoją drogą to fajne foty 8)
Pozdro.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 15 gości