Śmiertelne pobicie w Solar Beach Bar?

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 sie 2010, 21:52

Wiesz co Kisiel - przyjedź do mnie na Pragę Południe, pomieszkaj 2-3 lata poobserwuj otoczenie i pogadamy na spokojnie. Ja bardzo staram się szanować i rozumieć policję, ale im częściej ich spotykam tym mniej wierzę, że coś z tego dobrego wyniknie.
Punkty za mandaty jak najbardziej działają - łapanie pieszych na czerwonym - kontrolowanie czy telefon nie ma zgłoszonej kradzieży (ostatecznie po 1,5h stania na ulicy puścili mnie bo dyspozytor nie był w stanie ogarnąć ilości zgłoszeń do sprawdzenia) i inne drobne kontrole, które dopisuje się do dniówki.
Tu gdzie teraz mieszkam jestem od ponad 3 lat i w wielu przypadkach wiem, gdzie mieszka pijak, gdzie mieszka człowiek, który regularnie demoluje różne "rzeczy" na osiedlu, gdzie mieszka kierowca, który potrącił po pijaku motocyklistę kolejny raz... Ja to wiem, nie wie tego policja... albo nie chce wiedzieć... albo umarza bo za niska szkodliwość.... albo nic im nie może zrobić... albo nie warto... albo coś...
Dzisiaj się dowiedziałem, że przy krzyżu stoi 60 policjantów dzień w dzień. A wystarczyłoby spojrzeć w przepisy i przepędzić hołotę w p... ostatecznie koczowanie jest w PL zabronione...
regularnie przejeżdżam przez ronda na którym "uczą" się nowi policjanci - regularnie dojeżdżając do tego ronda wiem, że coś jest nie tak - albo wypadek, albo policja reguluje ruchem? CZemu? Bo korek jest 3x większy niż powinien być w tym samym czasie - bo nie wiedzieć czemu ktoś upiera się robić to inaczej... A potem podjeżdżam do policjanta i widzę, że sam się gubi, albo gada z kolegą po fachu lub... rowerzystą żeby po 5 minutach puszczania jednej nitki zorientować się, że coś za długo Ci drudzy stoją...
Więc wybacz, ale tu to nie do końca tak jak piszesz - może u Was łatwiej ogarnąć wszystko bo i miasto mniejsze i większość osób się zna, a główny problem to turyści. Może gówniarz z piwkiem i ziołem to rzeczywiście człowiek, którego od razu należy zatrzymać, bo to na pewno ten, który jest najbardziej podejrzany. Ale dlaczego mnie zatrzymują bo mam bluzę z kapturem, za to nie zatrzymuję człowieka, który regularnie powoduje zagrożenie dla mieszkańców? Ja wiem - to jest właśnie "drobne zakłócanie ładu i porządku", więc to nie ich sprawa - tylko, że on o 20 zaczepia o 22 jest napruty, o 24 idzie komuś przyłożyć, a o 3 rano łamie lusterka i wybija szyby bo to fajnie jest jak wszystkie samochody nagle wyją....
Wiesz - jest coś takiego jak dzielnicowy - jak często oni widują mieszkańców swojej dzielnicy w Łebie? A jak często w Warszawie? Ja nigdy go nie widziałem....

recha
Posty: 271
Rejestracja: 31 sie 2009, 21:23
 
Post18 sie 2010, 23:30

onzo pisze:Tu gdzie teraz mieszkam jestem od ponad 3 lat i w wielu przypadkach wiem, gdzie mieszka pijak, gdzie mieszka człowiek, który regularnie demoluje różne "rzeczy" na osiedlu, gdzie mieszka kierowca, który potrącił po pijaku motocyklistę kolejny raz... Ja to wiem, nie wie tego policja... albo nie chce wiedzieć...

To dlaczego nie powiadomisz policji? Jeżeli nie chcesz być 'konfidentem' i zakablować człowieka, który potrąca ludzi na ulicy, to wybacz, ale chyba przesiąknąłeś towarzystwem pilnującym klatki w bloku.

onzo pisze:albo umarza bo za niska szkodliwość.... albo nic im nie może zrobić... albo nie warto... albo coś...

Mylisz władzę wykonawczą z władzą sądowniczą.

onzo pisze:Dzisiaj się dowiedziałem, że przy krzyżu stoi 60 policjantów dzień w dzień. A wystarczyłoby spojrzeć w przepisy i przepędzić hołotę w p... ostatecznie koczowanie jest w PL zabronione...

Wydaje mi się, że w większości to strażnicy miejscy. Poza tym przepisy przepisami, a akurat odpowiedzialność za całe to zamieszanie i impas w sprawie usunięcia krzyża ponoszą już politycy. To za wysokie progi dla policji.

onzo pisze:Może gówniarz z piwkiem i ziołem to rzeczywiście człowiek, którego od razu należy zatrzymać, bo to na pewno ten, który jest najbardziej podejrzany. Ale dlaczego mnie zatrzymują bo mam bluzę z kapturem, za to nie zatrzymuję człowieka, który regularnie powoduje zagrożenie dla mieszkańców? Ja wiem - to jest właśnie "drobne zakłócanie ładu i porządku", więc to nie ich sprawa - tylko, że on o 20 zaczepia o 22 jest napruty, o 24 idzie komuś przyłożyć, a o 3 rano łamie lusterka i wybija szyby bo to fajnie jest jak wszystkie samochody nagle wyją....

Mam wrażenie, że gdybyś wstąpił do policji miałbyś niezłe osiągi w ściganiu przestępców - bezbłędnie potrafisz poznać najgorszych bandytów :roll:

Tak poważniej, to spuść trochę z tonu - większość Twoich zarzutów w ogóle nie powinna być kierowana do policji, a te na które policja ma wpływ raczej nie wynikają ze złej woli mundurowych (sprawdzanie IMEI?, kierowanie ruchem?). Tych ludzi też trzeba czasem zrozumieć - mają ciężką robotę z której nie ma kokosów, ani często wdzięczności. Dobrze, że ktoś ją odwala.

Myśl pozytywniej,
pozdrowienia :thumb:

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 sie 2010, 10:29

recha pisze:
onzo pisze:Tu gdzie teraz mieszkam jestem od ponad 3 lat i w wielu przypadkach wiem, gdzie mieszka pijak, gdzie mieszka człowiek, który regularnie demoluje różne "rzeczy" na osiedlu, gdzie mieszka kierowca, który potrącił po pijaku motocyklistę kolejny raz... Ja to wiem, nie wie tego policja... albo nie chce wiedzieć...

To dlaczego nie powiadomisz policji? Jeżeli nie chcesz być 'konfidentem' i zakablować człowieka, który potrąca ludzi na ulicy, to wybacz, ale chyba przesiąknąłeś towarzystwem pilnującym klatki w bloku.

Powiadamiam - bezskutecznie - w stosunku do jednego prowadzone postępowanie wyjaśniające od początku świata, inny czeka na wolne miejsce, inny teoretycznie nie posiada nic, więc nie można nic od niego odzyskać... Do drobniejszych zgłoszeń policji nawet nie chce się jechać. Wyobraź sobie - słyszysz, że leci szyba w samochodzie, wyje alarm - dzwonisz do nich, a oni mówią, że to sprawa SM bo to zakłócanie. Po 0,5h przyjeżdża straż, widzi, że radia nie ma i że był włam, no to dzwonią po policję bo to przecież nie ten zakres. Policja przyjeżdża po kolejnych 20 minutach (to rekord) i dopiero zaczyna się zastanawiać co z tym zrobić i szuka zatartych dawno śladów. Gościu z radiem jest już daleko.

onzo pisze:albo umarza bo za niska szkodliwość.... albo nic im nie może zrobić... albo nie warto... albo coś...

Mylisz władzę wykonawczą z władzą sądowniczą.
[/quote]
umarzanie sprawy owszem, natomiast zamykanie śledztwa bo "nie wykryto sprawców" to rozwiązanie nagminne. Kiedyś w służbowym samochodzie straciłem lusterko - policja sama się do mnie zgłosiła bo miała już winnych (!) - spędziłem cały dzień u nich na komendzie bo nikt nie miał czasu spisać zeznań, po czym 2 tygodnie później firma dostała informację o umorzeniu śledztwa z powodu nie wykrycia sprawców. Co ciekawe rozmawiałem o tym na komendzie i wiedzieli kto to, ale "jakoś się nie udało" przedstawić im zarzutów...
onzo pisze:Dzisiaj się dowiedziałem, że przy krzyżu stoi 60 policjantów dzień w dzień. A wystarczyłoby spojrzeć w przepisy i przepędzić hołotę w p... ostatecznie koczowanie jest w PL zabronione...

Wydaje mi się, że w większości to strażnicy miejscy. Poza tym przepisy przepisami, a akurat odpowiedzialność za całe to zamieszanie i impas w sprawie usunięcia krzyża ponoszą już politycy. To za wysokie progi dla policji.

onzo pisze:Może gówniarz z piwkiem i ziołem to rzeczywiście człowiek, którego od razu należy zatrzymać, bo to na pewno ten, który jest najbardziej podejrzany. Ale dlaczego mnie zatrzymują bo mam bluzę z kapturem, za to nie zatrzymuję człowieka, który regularnie powoduje zagrożenie dla mieszkańców? Ja wiem - to jest właśnie "drobne zakłócanie ładu i porządku", więc to nie ich sprawa - tylko, że on o 20 zaczepia o 22 jest napruty, o 24 idzie komuś przyłożyć, a o 3 rano łamie lusterka i wybija szyby bo to fajnie jest jak wszystkie samochody nagle wyją....

Mam wrażenie, że gdybyś wstąpił do policji miałbyś niezłe osiągi w ściganiu przestępców - bezbłędnie potrafisz poznać najgorszych bandytów :roll:
[/quote]
Nie wiem. Robię co innego i w tym co robię zawodowo staram się być przynajmniej dobry. A obserwacja otoczenia to podstawa - gdyby patrole policji chodziły regularnie w te same miejsca to i ludzie by ich znali i oni znaliby ludzi. To nie jest trudne - trzeba tylko chcieć.
Tak poważniej, to spuść trochę z tonu - większość Twoich zarzutów w ogóle nie powinna być kierowana do policji, a te na które policja ma wpływ raczej nie wynikają ze złej woli mundurowych (sprawdzanie IMEI?, kierowanie ruchem?). Tych ludzi też trzeba czasem zrozumieć - mają ciężką robotę z której nie ma kokosów, ani często wdzięczności. Dobrze, że ktoś ją odwala.

No właśnie - odwala. I to jest problem. Ja wcale nie uważam, że to pojedynczy policjant jest winny. Sprawa jest bardziej skomplikowana bo jak zwykle cały układ zależności wpływa na to że nikomu nic się nie chce zrobić odpowiednio. Kiepska kasa więc po co ganiać - lepiej tylko przestrzegać procedur. Nie ma na nic pieniędzy, więc trzeba szukać kasy tam gdzie jest - u kierowców. Starsi koledzy robią wszystko żeby nic nie robić, więc młodym też się nie chce. A do tego multum osób, które tylko szukają możliwości op... policji za to, że są...

Ale tak ktoś mi już tutaj pisał żeby nie naprawiać świata - przecież mnie na razie nikt nie okradł, straciłem tylko kołpaki i lusterko w służbowym... nikt mnie nie pobił ani nie zabił... To po co szukać dziury w całym...

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post21 sie 2010, 23:30

ja tam się ze swoimi żulami nie pierdolę - chleją to dzwonię - w dzień w nocy o północy - policja przyjeżdża i jest spokój - chlali mi pod klatką - zadzwoniłem kilka razy i juz nei chleję bo im się nie chce z policją użerać.

większy mam kłopot z tym co mieszka pode mną - robi awantury notorycnie w domu w nocy 2-3-4 rano praktycznie codziennie - jak przyjeżdża policja to stoją pod klatką bo ich wpuścić nie chce - jak ja wpuszczę to on udaje że go nie ma w domu - drzwi mu nie wyłamią bo nie mogą.

i cośtam jednak policja robi - znaleźli moje skradzione rok temu audi - razem z ponad setką innych tez rozłożonych na części ;)

aha no i ja miałem takie akcje w wawie że z centralnego na polibudę szedłem 3h bo mnie 2 razy policja po drodze zatrzymywała - też bluza i kaptur i glany.
No i co? Jak mi się nie spieszyło to miałem to w dupie, bo jak zatrzymali mnie i przetrzepali to może i trzepią też innych bardziej winnych niż ja ;)

Cz3rni4K
Posty: 64
Rejestracja: 07 cze 2008, 01:27
Lokalizacja: Mielno
 
Post22 sie 2010, 07:52

Czytam ten temat i czytam i powiem szczerze jak to wygląda u mnie w Mielnie gdzie znajduje się 6 dyskotek w odległości 50-100m od siebie i średnia wieku o godzinie np 2 w nocy wynosi około 17-20 lat. Co roku są śmiertelne gwałty i pobicia. Byłem 2 lata temu na półwyspie instruktorem w szkółce na ch3 jak jeszcze istniał "SurfBay". Całe wakacje tam spędziłem i chodziłem na balety i na solar i na surfbay i szczerze to były jedne z najspokojniejszych baletów w moim życiu. Na całe 2 miesiące byłem świadkiem jednej bójki spowodowanej właśnie przez młodych cwaniaczków w grupie.
Teraz po raz pierwszy dowiedziałem się o tym śmiertelnym pobiciu powiem, że powinno to dać do myślenia władzom w tym regionie np o wzmocnieniu nadzoru nad dyskoteką, która jest tam jedna z tego co mi wiadomo. W porównaniu do Mielna gdzie znajduje się 6 dyskotek, w tym roku policję widzę tylko w radiowozie jak jedzie sobie powoli drogą co 20-30 min to wszystko. Na promenadach siedzą setki młodzieży, którzy piją wódkę na murku nie mówiąc już o piwie i jaraniu i od początku wakacji nie widziałem tam żadnego policjanta. Pokazują się tylko przy głównym wejściu na plażę, gdzie znajduję się kamera. Kiedyś to chodzili w grupach po nawet 10 osób, bo się po prostu boją. Co roku są pobicia, gwałty w tym roku chłopak został zabity kolbą od pistoletu - zmarł od uderzenia w głowę.
Dlatego moim zdaniem( wiem, że dużo osób się ze mną nie zgodzi) nie powinno się robić aż tak wielkiego szumu z powodu tej jednej tragedii. Tam nie zjeżdża się cały Poznań, Łódź, Warszawa itp. i jest inny klimat, który różni się bardzo od tego co u mnie się dzieje. Rok temu jak była KiaCup w Kołobrzegu zabrałem kilku znajomych do Mielna na balety i powiedzieli, że nigdy tam nie wrócą i w sumie im się nie dziwie.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 sie 2010, 11:27

zgred pisze:ja tam się ze swoimi żulami nie pierdolę - chleją to dzwonię - w dzień w nocy o północy - policja przyjeżdża i jest spokój - chlali mi pod klatką - zadzwoniłem kilka razy i juz nei chleję bo im się nie chce z policją użerać.

No ja dalej walczę. Ale to głównie dlatego, że policja nie przyjeżdża tylko wysyła straż, która podjeżdża, każe się rozejść i odjeżdża, a po 5 minutach wszystko jest tak jak było. Ostatnio dopiero jak op.... dyspozytora to wlepili jakieś mandaty lub przynajmniej spisali...
większy mam kłopot z tym co mieszka pode mną - robi awantury notorycnie w domu w nocy 2-3-4 rano praktycznie codziennie - jak przyjeżdża policja to stoją pod klatką bo ich wpuścić nie chce - jak ja wpuszczę to on udaje że go nie ma w domu - drzwi mu nie wyłamią bo nie mogą.
[/quote]
A na to to nie ma rady - to ponoć problem przepisów, że nie mogą wejść jeżeli ktoś udaje, że go nie ma... Swoją drogą ciekawa sprawa - człowiek zamyka się w domu, wiadomo że jest, ale nie można mu nic zrobić bo siedzi cicho...

Ale dobra to już poza tematem.

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 sie 2010, 17:50

Cz3rni4K pisze: Byłem 2 lata temu na półwyspie instruktorem w szkółce na ch3 jak jeszcze istniał "SurfBay". Całe wakacje tam spędziłem i chodziłem na balety i na solar i na surfbay i szczerze to były jedne z najspokojniejszych baletów w moim życiu.



Pomijając fakt, że w tym właśnie roku SPALONO Solar, zapewne balety można uznać za dość spokojne ;)

Awatar użytkownika
M_aciej
Posty: 89
Rejestracja: 15 paź 2008, 09:15
Lokalizacja: Bydgoszcz
Dostał piwko: 1 raz
 
Post22 sie 2010, 19:01

spalił się 3 lata temu i jakoś bardzo szczęśliwie bo na koniec sezonu :P

Awatar użytkownika
Kisiel
Posty: 804
Rejestracja: 04 gru 2006, 23:52
Deska: CzaplaKiteboards :D
Latawiec: North/Cabrinha/Flysurfer
Lokalizacja: Łeba
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 14 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 sie 2010, 20:55

w sumie to mi się nie chce już mówić pisać o tym, że Policja taka i taka bo i kierowca w autobusie taki i taki, lekarz w szpitalu też nie robi tak jak by się chciało, bo kanar w autobusie daje kare za brak biletu, bo ochrona w biedronce kogoś przeszukała, bo na poczcie się czeka i paczki idą 3 razy dłużej niż średnia europejska, bo pkp się spóźnia i warunki jak w sajgonie, zawsze znajdzie się coś co się nie spodoba komuś po pewnych doświadczeniach ale są to głównie pojedyńcze przypadki których być nie powinno a rzutują na całokształt danej 'działalności'... Polacy to naród, któremu się nigdy nie dogodzi i zawsze będą jakieś żale pewnie i po części uzasadnione ale jeżeli o narzekanie chodzi to jesteśmy chyba nr jeden na świecie ale żeby coś zrobić od siebie by lepiej było to już chyba w w skali światowej się nie mieścimy ;)

ps. najważniejsze żeby wiało ;) bo spece od prognozy coś doopy też dają ostatnio tak jak dziś w Łebie miał obyć 18-25 knotów a było oszałamiające 6 do 12 :D :D :D

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 sie 2010, 17:42

A ja myślę, że Polacy z jednej strony po czasach w których wszystko miało być zawsze super i cudnie aż do przesady teraz wreszcie mogą narzekać na wszystko. Narzekają zresztą wszędzie - Francuzi, Włosi, Hiszpanie, Austriacy... U nas tylko jest tak, że nie wypada często mówić, że jest dobrze bo to zaraz rodzi agresje - że ktoś gdzieś ma lepiej.

Ale nieważne - żeby wiało ;)

Awatar użytkownika
przemjas
Posty: 2566
Rejestracja: 21 lis 2006, 13:54
Deska: SU-2 Prorider
Latawiec: SS RPM 10m
Lokalizacja: Elbląg
Postawił piwka: 22 razy
Dostał piwko: 18 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 gru 2011, 11:10


Awatar użytkownika
mary.dk
Posty: 1918
Rejestracja: 17 cze 2009, 21:13
Deska: Aero, Airush - Compact, Slayer
Latawiec: Airush Wave
Lokalizacja: Bydgoszcz
Postawił piwka: 58 razy
Dostał piwko: 88 razy
 
Post19 gru 2011, 12:56

No wiec ta policja nie jest taka najgorsza,
tylko te kary - do 10 lat za cos takiego to smiech,
mam nadzieje ze cos z tym zrobia.

Pozdro...

Awatar użytkownika
maciekt1000
Posty: 859
Rejestracja: 03 gru 2004, 13:53
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post20 gru 2011, 13:01

20 lat mieszkałem na Pradze Południe o której pisze Onzo, w wielu przypadkach jest tak, że psy albo są zblatowane albo najzwyczajniej się boją


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości