masterczułki pisze:Jakieś 3 tygodnie temu na MM miałem nieprzyjemną sytuacje. W czasie halsu przewróciłem się i latawiec uderzył w wodę. Po restarcie na wstecznym poszedł do zenitu ale lewy tip jak by nie był do końca wypełniony powietrzem. Latatawka zaczęła meduzować, potem się złożyła i uderzyła w wodę. Pozbierałem się, odczekałem aż linki się napięły, latawiec się otworzył, restar i znowu to samo. Po 4tym razie się zerwałem. Czy to może być wina złego trymu? WAC mam ustawiony na max hard steering reszta chyba jest fabrycznie.
Czy ktoś mógłby mi opisać łopatologicznie jak restartuje się PIV z krawędzi okna. W instrukcji jest to niby opisane ale nie bardzo rozumiem co i jak. Próbowałem robić to jak na pompowańcu … z miernym skutkiem.
Jeszcze jedno komorowca prowadzi się tak samo jak pompkę? Bo kurcze jakoś nie mogę go wyczuć. Na pompie byl start, latawiec na 45' i heja, a tutaj jakoś, to za mało, to za dużo ciągle muszę walczyć z tym latawcem.
najprawdopodobniej przewinęły Ci się linki przez lewy tip. Ewentualnie mogło być mało powietrza pod wpływem silnego uderzenia. Pytanie: latawiec meduzował cały, czy raczej tylko tip się "trzepał"?
W p4 nie zdarzyło mi się, aby przez trym latawiec jakoś specjalnie gorzej latał. Ale nie piszę, że to łatwy latawiec. Nie mając wcześniej doświadczeń z komórkami, wybieranie p4 jako pierwszy sprzęt nie skutkuje sukcesem w trudnych sytuacjach.
Restart z krawędzi okna:
1. Kite leży krawędzią natarcia w wodzie.
2. Ciągniesz za jedną z linek sterujących - najlepiej tę z drugiej strony okna wiatrowego niż jest latawiec
3. Ciągnąc z wyczuciem kite powoli zaczyna się podnosić za tip do góry i jednocześnie przesuwa się w stronę krawędzi okna wiatrowego
4. na krawędzi okna powinien stać już w pionie - teraz delikatnym ale stanowczym ruchem baru podnosisz kite'a do zenitu.
Uwagi:
1. Nie można najpierw ciągnąć lekko, tak że kite dopłynie do krawędzi okna nie odwracając się, a potem nagle szarpnąć - przy silnym wietrze jest to jeszcze w miarę dobra metoda, ale przy słabszym kite po prostu złoży się na pół na krawędzi okna i trzeba będzie poczekać, aż się otworzy, co nie zawsze jest łatwe.
2. Nie można przesadzić z ciągnięciem, gdyż kite może się odwrócić w środku okna wiatrowego i nas nieźle przeciągnąć - w takiej sytuacji proponuję doprowadzić kite'a do krawędzi okna i powoli podnieść do góry - podobnie zresztą jak w "pompkach"
3. Może to też rozwiązanie Twojego problemu - w "pompkach" gdy kite się przewinie - właściwie trudno coś zrobić. W komórce gdy linka się przewinie przez tip najlepszą metodą jest lekkie szarpnięcie tej linki, lub przyciągnięcie jej do siebie. Jeżeli to nie rozwiąże problemu najlepiej moim zdaniem przyciągnąć linkę na tyle aż kite ułoży się wzdłuż wiatru i potem ponownie spróbować wystartować. W takim przypadku najczęściej wszystko idzie już ok. Na płytkiej to banał - na głębokiej po nabraniu wprawy zajmuje to około... 20-40m
