Hej, proszę o pomoc w doborze Kite.
Ostatniego lata szkoliłem się pod okiem instruktorów i kończąc sezon opanowałem pływanie na poziomie IKO 2 (dokładnie nie wiem - brałem kolejne lekcje i zacząłem robić pierwsze zwroty).
Pływałem na kilku latawcach (różne typy, rozmiary 10-14), największe postępy miałem jak ze starego Ozona (zdaje się Cshape 14) w jednej szkole przesiadłem się na Switchblade 12 w innej. Wagę mam typową ok 75kg.
W tym roku chciałbym sobie skompletować własny sprzęt, popływać jeszcze pod okiem instruktora w czasie wakacji i potem się usamodzielnić. Pływał będę głównie na zatoce Puckiej, być może jak nabiorę biegłości to zacznę szukać jezior bo jestem z południa Polski i do morza kawał drogi.
Wszystkie inne sporty (snowboard, windsurfing) pokazują że profil mam freeride'owy. Frajdę sprawia mi szybkie, proste pływanie. Do tricków mnie nie ciągnie - podstawowe skoki w zupełności mnie zadowalają

Potrzebuję czegoś bezpiecznego (wiem że oleju w głowie nic nie zastąpi, ale warto mieć wsparcie sprzętu

, łatwego do nauki, na początek jeden latawiec. Myślałem o Cabrinha Convert 11, ale mam pytania:
1) czy ten kite będzie dla mnie dobry, jeśli nie to jaki inny polecacie i jaki rozmiar (latem wiatry na zatoce potrafią być na granicy użyteczności, nie chciałbym musieć odpuszczać pływania bo kite za mały)
2) z którego roku modele są udane: chętnie kupię używany, ale nowy z rocznika 2011 też wchodzi w grę bo wyprzedałem tonę sprzętu do Windsurfa

i powinienem podołać finansowo, a generalnie nie niszczę sprzętu, więc będzie miał szansę posłużyć mi wiele lat.
Z postów tutaj opublikowanych wyczytałem, że do tego deska 134x41 powinna dać radę.