Cześć, jakiś czas temu kupiłem sobie dość leciwego naisha torcha 14 - chodziło o bardzo dobrą cenę, żeby zobaczyć, czy ten sport w ogóle przypadnie mi do gustu. Przypadł

a torch wbrew pozorom okazał się świętnym latawcem już dla totalnie początkującego

Aktulnie zacząłem odrywać się od wody i postanowiłem kupić sobie drugi latawiec na trochę mocniejsze wiatry (np. egipt, rhodos, hel jak wieje), kiedy torczyka nie da się opanować - głównie chodzi o naukę tricków hooked i unhooked. Wstępnie zacząłem rozglądać się za 9m bowami - np. crossbow.
Budżet: 2000zł, ale to jest absolutny max (za komplet z barem i plecakiem). Szukam raczej czegoś w granicy 1500zł.
Waga: 75kg
Deska: nobile 666 129cm
Nie interesują mnie wynalazki nieznanych firm.
Raczej coś 4-linkowego...
Proszę o podpowiedzi razem z sugerowanymi rocznikami (np. nie kupuj rrd przed 2010, bo...).