nasa 1,4? (zakupy dla poczatkujacego)

Snowkiting - wszystko związane z tą zimową odmianą kitesurfingu.
Hohoń
Posty: 27
Rejestracja: 11 lis 2005, 18:04
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:
 
Post11 lis 2005, 19:19

Chciałbym zacząć się bawić kiteskiingiem. Na nartach jeżdżę od dawna, natomiast z kitem nie miałem jeszcze żadnej styczności. Wiem tyle, co z windsurfingu i żaglówek, jeżeli chodzi o wiatr. Poza tym kupiłem właśnie "Kite" Ziomka i czytam sobie :)
Zastanawiam się jak rozplanować zakupy sprzętu na początek. Ważę 60 kg. Chciałbym wydać niezbyt dużo, nie wiem nawet do końca jakie kwoty są potrzebne. Myślę, że na razie w granicach 1000-2000 zł mógłbym przeznaczyć (choć wolałbym bliżej tej dolnej granicy, 2000 to już ostateczna ostateczność). Narty oczywiście mam, potrzebuję wszystko oprócz nich - trapez (ponoć dla początkującego lepszy jest siedzeniowy?), latawiec, linki i bar. Jak byście doradzili zakupy w takiej kwocie?
Chciałbym po pierwsze w miarę bezpiecznie nauczyć się jeździć (nie niszcząc sprzętu i nie robiąc zbytniej krzywdy nikomu), a po drugie, żebym nie musiał przez większość sezonu samemu dmuchać w latawiec. Wiadomo, że na Śląsku na ogół wieje słabo - będę jeździł głównie w okolicach Gliwic. Czyli musiałby to być sprzęt "z perspektywami" :)
Rozważam zakup np. 2 latawców - jeśli zmieszczę się w założonej kwocie.
We wcześniejszych wątkach czytałem, że na początek warto kupić Nasę Wojtka Zyska. Na jego stronie ceny są bardzo niskie, na dodatek z tego co widzę bar jest w cenie? Czy to bezpieczny sprzęt dla mnie (ma wszystkie standardowe systemy bezpieczeństwa)? Czy warto np. kupić latawiec 4,5 m? Na pewno się na nim będzie łatwo uczyć i śmigać przy silniejszym wietrze, ale na słabszy to chyba by się przydała do tego jakaś 6-8? A może kupić 1,4 do nauki sterowania i 6 do jeżdżenia? A może 4,5 Nasę i ten większy już jakiejś lepszej firmy (zauważę w ogóle różnicę w jakości)? Co byście doradzili? Oczywiście to nie musi być sprzęt na jeden sezon, raczej wolałbym, żeby mi jeszcze parę lat posłużył (jeśli to możliwe). Proszę też o sugestie w sprawie trapezu i reszty koniecznego sprzętu.

Są może w okolicy Gliwic jakieś szkółki snowkite'owe? Albo ludzie chętni pomóc początkującemu trochę się nauczyć? Proszę też o kontakt - jeśli tu bywa - kajciarza, któremu robiłem zdjęcia zeszłej zimy na polach obok mnie, a potem dawałem płytkę (i kawę zbożową zamiast herbaty, hehe) :) Niestety zapomniałem imienia, gość lata też na paralotni.

pozdrawiam wypatrując śniegu :)
Łukasz

Awatar użytkownika
tropheus
Posty: 56
Rejestracja: 29 paź 2005, 17:20
Lokalizacja: Ruda Śl
Kontaktowanie:
 
Post11 lis 2005, 20:11

człowieku dobrze trafiłeś zapraszam cię do sklepu Militarnego w Zabrzu na ul.Barbary 18(kolo tele pizzy)i spytaj tam o Krzyska, tam możemy porozmawiać na temat latawców typu nasa które zresztą sam szyje i jeśli będziesz zainteresowany to uszyjemy latawiec taki w sam raz dla ciebie za symboliczną kase :wink:

Hohoń
Posty: 27
Rejestracja: 11 lis 2005, 18:04
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:
 
Post11 lis 2005, 20:33

tropheus pisze:człowieku dobrze trafiłeś zapraszam cię do sklepu Militarnego w Zabrzu na ul.Barbary 18(kolo tele pizzy)i spytaj tam o Krzyska, tam możemy porozmawiać na temat latawców typu nasa które zresztą sam szyje :wink:


Dzięki za ofertę. :) Macie otwarte w sobotę? Jeśli tak, to w jakich godzinach? Jakiś telefon, żeby się umówić?

Do wszystkich: ktoś używał latawców od tropheusa? Jakieś opinie?

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post11 lis 2005, 22:03

Jako pierwszy latawiec mogę zaproponować X-Traca 4.5m2 za 650zł.
Gwarancja producenta 2 lata.
Latawiec bardzo mocny (uszyty z ripstopu 70g/m2), kompletny z linkami i rączkami (w razie potrzeby można założyć też bar).
Bardzo łatwy w prowadzeniu, szybko można chwycić o co chodzi w czterolinkowcu.
Zdjęcia tu: http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=5449
Najprawdopodobniej będzie możliwość przetestowania w najbliższym czasie w Bytomiu :)

Hohoń
Posty: 27
Rejestracja: 11 lis 2005, 18:04
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:
 
Post11 lis 2005, 22:09

Matt pisze:Jako pierwszy latawiec mogę zaproponować X-Traca 4.5m2 za 650zł.
Zdjęcia tu: http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=5449
Najprawdopodobniej będzie możliwość przetestowania w najbliższym czasie w Bytomiu :)


Wygląda dość zachęcająco :) Testami jestem jak najbardziej zainteresowany. Czyli mówisz, że nie ma sensu kupować np. 1,4 do nauki? Jaki bar najlepiej do niego dobrać? Pojeżdżę przy słabych wiatrach (np. 2-3 B) na takim 4,5 m?

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post11 lis 2005, 22:18

Hohoń pisze:Wygląda dość zachęcająco :) Testami jestem jak najbardziej zainteresowany. Czyli mówisz, że nie ma sensu kupować np. 1,4 do nauki? Jaki bar najlepiej do niego dobrać? Pojeżdżę przy słabych wiatrach (np. 2-3 B) na takim 4,5 m?


Coś małego możesz kupić, ale moim zdaniem będziesz się go szybko pozbywał :wink:

Tydzień temu wsadziłem na X-Traca kompletnego nowicjusza.
Nie wiało za mocno, latawiec na początku zaliczał gleby co chwilę, ale po kilkunastu "padach" było już całkiem dobrze.
Dlatego polecam ten latawiec na początek, bo jest pancerny. Oczywiście nie wytrzyma wszystkiego, ale więcej od przeciętnej konstrukcji i dlatego jest idealny do nauki.
Ale przez jego pancerność potrzebuje trochę silniejszego wiatru.
Producent zaleca niby 2-4.5Bft, ale myślę, że najlepsze efekty będą przy min. 3Bft.
Na słabsze warunki ew. więcej wrażeń - zdecydowanie Firebee :wink:

Awatar użytkownika
tropheus
Posty: 56
Rejestracja: 29 paź 2005, 17:20
Lokalizacja: Ruda Śl
Kontaktowanie:
 
Post11 lis 2005, 22:51

no niestety w soboty mamy zamknięte ale zapraszam od poniedzialku do piątku w godz od10 do 17 a to mój tel.661850740

Hohoń
Posty: 27
Rejestracja: 11 lis 2005, 18:04
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:
 
Post11 lis 2005, 22:59

Matt pisze:Tydzień temu wsadziłem na X-Traca kompletnego nowicjusza.
Nie wiało za mocno, latawiec na początku zaliczał gleby co chwilę, ale po kilkunastu "padach" było już całkiem dobrze.
Dlatego polecam ten latawiec na początek, bo jest pancerny. Oczywiście nie wytrzyma wszystkiego, ale więcej od przeciętnej konstrukcji i dlatego jest idealny do nauki.

A jak wypada w porównaniu z Nasą? Np. jakbym na początek kupił Nasę 4,5 a później już coś lepszego 6-8 m. Muszę zmieścić się w budżecie, a jak najpierw kupię X-Traca to już chyba drugiego latawca nie dam rady na razie kupić.

Awatar użytkownika
TomFly
Posty: 419
Rejestracja: 05 paź 2004, 09:35
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post12 lis 2005, 00:35

Kup sobie na początek NASE. Oswoisz się z wiatrem a potem sprawisz sobie jakąś komórke. Będziesz już wiedział co i jak więc za szybko jej nie zniszczysz a NASE mozna katować ile wlezie i nic jej sie nie stanie

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post12 lis 2005, 01:21

Hohoń pisze:A jak wypada w porównaniu z Nasą? Np. jakbym na początek kupił Nasę 4,5 a później już coś lepszego 6-8 m. Muszę zmieścić się w budżecie, a jak najpierw kupię X-Traca to już chyba drugiego latawca nie dam rady na razie kupić.


Moim zdaniem komórka wytrzyma dłużej.
Widzę po swojej Nasie robionej przez eksperta. Po kilku miesiącach nie jest w najlepszym stanie :( Chyba że uszyjesz sobie, tak jak TomFly z plandeki - będzie do emerytury :lol:
A poza tym mając komórki, nawet jej już nie wyciągam :roll:
Może dobrym rozwiązaniem będzie kupienie małego komorowca.
Ostatnio Wojtek Zysk sprzedaje 3m2 - ostatni poszedł chyba za 350zł (komplet)
Mam REWELACYJNEGO 3.4, ale nawet nie proponuję bo jest drogi :evil:

Awatar użytkownika
w@riat
Posty: 242
Rejestracja: 23 gru 2004, 23:01
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:
 
Post12 lis 2005, 10:00

Tak Wojtek Zysk ma komórki do sprzedania.
Ostatnio jeździłem na buggy z jego 3m2 komórką i powiem Wam jest idealny do nauki i co najważniejsze ma moc aby nawet poszaleć na buggy.

Hohoń
Posty: 27
Rejestracja: 11 lis 2005, 18:04
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:
 
Post12 lis 2005, 14:17

Wielkie dzięki wszystkim dobrym ludziom za rady (oczywiście dalsze są też mile widziane)! Jak na razie chyba ze względów ekonomicznych przymierzę się do Nasy 4,5 m, a potem po prostu kupię od razu coś większego i porządnego. Trudno, najwyżej Nasę potem podaruję młodszemu bratu. :)
Gadałem z Wojtkiem Zyskiem, mogę mieć od niego taki latawiec za 250 zł z barem i linkami. Zastanawiam się, czy dopłacić 100 zł na linki dyneemy? Nie jest to jakaś straszna kasa, a jakby mi to miało ułatwić naukę, to może warto? Czy nie ma sensu, bo i tak nie poczuję różnicy?

patron
Posty: 1908
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:10
Postawił piwka: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 lis 2005, 14:38

zapewniam Cię że warto dopłacić. Sam usiłowałem z początku z innnymi linkami ekserymentować, ale nie szło nawet wystartować. Dopiero po kupnie linek z dyneemy zacząłem się dobrze bawić ;)

Tak więc nie skąp - kupuj, na prawdę warto :)

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post12 lis 2005, 17:30

Linki to podstawa i połowa sukcesu :idea:
Latawiec pójdzie na śmietnik, a linki zostaną 8)

Awatar użytkownika
TomFly
Posty: 419
Rejestracja: 05 paź 2004, 09:35
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post12 lis 2005, 17:34

Jeżeli cierpisz na brak kasy to mozesz kupić tylko główne linki z Dynemy a na hamulcowe dać jakiś tańszy materiał zastępczy ponieważ nie musząbyćjuż tak wytrzymałe.

Ja oferuję linki Dynema każdą długośc:
2x30m/ 220kg - 110 zł
2x30m/ 100kg - 100 zł
Cena podana za 30 m


Wróć do „Snowkiting Forum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron