kita się dopiero uczę ale od lat bawię się w WS....
Kilka tygodni temu płynąc na WS spostrzegłem kita daleko, daleko od lądu na głębokiej wodzie i nie specjalnie wiedziałem co począć z tym znaleziskiem?
Opłynąwszy kilka razy nie znalazłem człowieka, więc zatrzymałem się koło niego w wodzie i kombinowałem jak holować za WS. Pewnie bym nic mądrego nie wymyślił, ale na szczęście przypłynęła motorówka i zabrała go (wypatrzyli chyba, że się z nim szamoczę w wodzie)
Poradźcie na przyszłość:
zostawić taki latawiec i pozwolić mu dryfować na odległy brzeg, czy jakoś go da radę holować pod wiatr (np. na WS) ? spuszczać powietrze, czy nie?
Proszę o umieszczenie wątku w odpowiednim dziale, bo może komuś przyda się taka porada?