Sprawa jest "sfajdana" na samym początku jak są zakładane linki na nowego kajtka.Podejrzewam że bład tkwi w tym że linki są składane bez uprzedniego sprawdzenia czy nie jest skręcone,a wystarczy aby takich kilka linek było w zestawie i to już ułatwi ich skręcenie i poplątanie.W moich nasach na spływie w części centralnej przy uszkach linek A-12 mam wszyte paski rzepa/5cm dł/,i przy składaniu nasy podwięzie "zaklejam" rzepem.Ani razu mi się nie zdażyło abym poplątał linki.
I coś o razu dla ADAMA;-olinowanie kaskadowe to jest takie: kiedy dwa ,trzy punkty linek są podczepione do jednej linki nośnej " Y " i ona przenosi siłę na podwięż, kombinacji takiego systemy jest wiele.Albo ma to na celu zredukowanie linek-czyli zmniejszyć opory,albo też utrzymać właściwy kąt i kształt.W moich NASACH właśnie stosuję olinowanie kaskadowe.Z jednej strony redukuję ilość linek nie tracąc parametrów wytrzymałości i własności lotnych naski , z drugiej względy oszczędnościowe.