wydaje mi sie ze to co piszecie jest lekka bzdurą !
popularyzacja kite'a nie oznacza od razu, ze przybędzie 1000 latawców na zatoce - powód ??? sprzęt jak i nauka jest bardzo droga a wiec stac na to nielicznych - tak jak było na początku ze snowboardem ! musiało upłynąć ponad 10 lat aby cos sie zmieniło, ale i tak nie jest o wiele lepiej !
fajnie jednak, jak ludzie beda rozpoznawali kite'a, kojarzyli o co chodzi ! za tym moze pójdą wieksze pieniadze od firm na reklame, wiecej imprez, ...
a w przyszłosci moze cos wiecej
mysle ze nie ma co panikowac a promocja tego sportu bedzie słuzyc wszystkim !
kłopot z miejscem na wodzie jesli ma byc to bedzie predzej czy pozniej !
pedro