Dzis tak pieknie wialo i wieje, ze nie moglem wysiedziec w domu

. I pomimo kontuzji reki, postanowilem polatac

.
Wrazenia a i owszem, owszem przyjemnie bylo, choc krotko, no i chwilami w szkwalach na moja 14tke za mocno

.
Ale co radochy mialem to moje.
Jutro zapewne z rana sie trzeba bedzie znow na Kaperka albo MM wybrac.
Pozdro