Ja bym byl za splywem takim ), zawsze cos nowego i nie trzeba sie martwic o utrate wysokosci. Jak by cos wialo to bym mogl miec kierowce ktory by byl w stanie odebrać 4 osoby z maszo.
Jak cos to pisac.
Dzis tak pieknie wialo i wieje, ze nie moglem wysiedziec w domu . I pomimo kontuzji reki, postanowilem polatac .
Wrazenia a i owszem, owszem przyjemnie bylo, choc krotko, no i chwilami w szkwalach na moja 14tke za mocno .
Ale co radochy mialem to moje.
Jutro zapewne z rana sie trzeba bedzie znow na Kaperka albo MM wybrac.
elo ,bede dziś od 11 w Brzeźnie możliwe że zrobił sie tam niezły wave , bo kuło przez 2 dni z tego samego kierunku , więc kto chce niech wpada lub dzwoni , bede przy namiocie Żywca od ul Północnej . Zapraszam
pozdro janek