Nowe systemy

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Michal
 
Post01 cze 2004, 20:37

Staram sie znalesc informacje na temat nowych systemow, jest juz sporo o piatej lince Northa. A czy ktos wie cos wiecej na temat nowego systemu Cabrinhy - front bridle control system? Podobno ma ulepszyc recon.

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post02 cze 2004, 21:32

Moje zdanie na ten temat jest takie:

Do tej pory większość producentów unikała rozwiązań typu 5ta linka, czy dodatkowa uprząż w stylu Takoon Skoop 3 czy aktualnie Cabrinha Contra głównie ze względów marketingowych. Wszystko przez to, że w przypadku pierwszego systemu (5ta linka) nikt nie chciał o tym słyszeć! Pomysł ten to nic nowego, od lat stosowany w paralotniach! W kajcie (dmuchanym) się jednak zupełnie nie przyjął ponieważ 4 linki to już brzmi dla przeciętnego użytkownika strasznie - "a to sie nie poplącze?", "jak ja będę z tym pływał?". Jestem z resztą przekonany, że większość z was w dalszym ciągu ma takie odczucia.
Właśnie dlatego Cabrinha wymyśliła skomplikowany i drogi system Recon, który działa tak samo jednak tej dodatkowej przeszkadzajki nie potrzebuje. I chwała im za to.
Jednak parę firm zaryzykowało (Windwing, Wipika) i rekiny poczuły, że zaczynają zostawać w tyle. No to działy marketingu wzięły się w do roboty i teraz już wszyscy są przekonani, że to zajebiste rozwiązanie - i rzeczywiście tak jest, więc coraz więcej marek zaczyna wprowadzać w swoich latawcach 5tą linkę i tym podobne rozwiązania.

Co do tego, co się pojawiło w tym roku w Skoopach 3 i w Contrze to sytuacja wygląda tak. Jak każdy wie, im większy latawiec tym większy muł. Jeszcze parę lat temu nikt nie mówił nawet o rozmiarach 16m a co dopiero dwadzieścia parę czy 30! Teraz z roku na rok mamy coraz większe maszyny, które poruszają się jednak w miarę sprawnie. Jak to się osiąga? Zasadniczy wpływ na szybkość latawca mają 2 czynniki średnica komory głównej oraz profil kajta (rozumiany jako wygięcie w kierunku półksiężyca). Im komora cieńsza i profil bardziej płaski tym latawiec jest szybszy.
Szybko jednak natrafia się na granicę, która sprawia, że komora nie może być już węższa a latawiec bardziej płaski. Nie będę już się rozwijał dlaczego, bo wtedy w ogóle będzie tu zaraz mega esej.

Osobiście posiadam w swoim quiverze tegoroczne latawce Globerider Lift, które mają w dużych rozmiarach jedne z najwęższych komór i stosunkowo szybki profil. Dlatego z dużym zaskoczeniem stwierdziłem, że 18tka Globka jest znacznie szybsza od 16 Rhino2, którego miałem w ubiegłym roku i to na barze krótszym o 5cm! Taka wąska tuba dodatkowo przy wysokim AR jest jednak bardzo długa i trudno utrzymać jej sztywność. I tutaj dochodzimy do sedna problemu. W Globeriderze w celu zapewnienia odpowiedniej sztywności komory głównej, zastosowano podwójny materiał i bardzo mocne podwójne szycia. Dzięki temu komora jest znacznie bardziej wytrzymała i pozwala się pompować mocno jak żaden inny latawiec. Zawsze jak ją pompuję to mam stresa. Takoon jest latawcem bardzo podobnym do Globów (ekipa która założyła Globeridera to poprzedni dział R&D Takoona) i też ma tak cienką tubkę. W tym wypadku w celu utrzymania odpowiedniej sztywności zastosowano dodatkowe linki, które nie pozwalają wierzchołkom latawca zbytnio się rozchylać. To co obecnie jest wprowadzane w Contrze to rozwiązanie niemal identyczne jak u Takoona i ma ten sam cel - osiągnięcie dużej szybkości przy jednoczesnym zachowaniu stabilności, skoczności i hang time'u latawca.
Dlaczego wcześniej nikt nie wprowadzał tak prostego rozwiązania? Odpowiedź jest taka sama jak w przypadku 5tej linki - kwestie wizerunkowe. Jakiś czas temu rozmawiając na temat 5tej linki z gościem z Northa zapytałem go co sądzi, o tym, żeby do 5tego elementu dodać jeszcze właśnie tą uprząż zapewniającą utrzymanie w ryzach wierzchołków kajta. Wiecie co mi odpowiedział - Nasze latawce są stabilne i nie potrzebują tego.
Okazało się jednak, że dalej można mówić, że latawce są stabilne i najlepsze na świecie pod względem aerodynamiki a dla dodatkowych linek, uprzęży, clsów, wclów i innych wymyślić odpowiednie wsparcie marketingowe.

strasznie tego dużo, ale krócej sie nie dało

peace

maski
Posty: 1394
Rejestracja: 06 sie 2003, 22:34
Latawiec: sligshot FUEL, RPM
Lokalizacja: kite24.pl olsztyn
Kontaktowanie:
 
Post03 cze 2004, 08:54

siemka
masz jakies osobiste doswiadczenia(praktyczne) z 5 linka i dodatkowa stabilizujaca???
ijeszcze, czy dobrze zalapalem ze "profil kajta (rozumiany jako wygięcie w kierunku półksiężyca)" to ten ksztalt rogalowaty ktory tworzy przednia tuba po napompowaniu???

Awatar użytkownika
ZAK
Posty: 961
Rejestracja: 05 sie 2003, 23:30
Lokalizacja: Gdańsk,Warszawa, Koniec Świata
Kontaktowanie:
 
Post03 cze 2004, 11:10

http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=802

No i nie doczekałem się szczerej relacji chociaż na to liczyłem bo myślałem żeby też coś takiego u siebie zamontować.

Ja podłączyłem sobie 5 linkę coś w stylu CLS Wipiki i uważam, że to nawet nieźle działa. Co prawda dwa razy latawiec przy próbach puszczenia go na 5 lince (jako leszu) jakimś sopsobem dostał wiatr w plecy i przewrócił się na wodę na główną tubę(z tym że tak jak na plaży się kajta kładzie) i wtedy nie miałem pomysłu jak go podnieść. Nie próbowałem jeszcze puszczać go na 5 lince z zenitu więc nie wiem czy spadnie na łeb czy ładnie opadnie na dól. Nie ma problemu ze spagetti po spuszczeniu na leszu! (ale ja zdolny jestem i raz udało mi się poplątać jak zwonąłem linki w wodzie) Po tym jak latawiec leży na 5 lince w wodzie można bez sutuacji niebezpiecznych zwinąć linki na bar! Postawienie po upadku kajta w wodę zajmuje ok. 10s !! Przy słabym trwa to troszkę dłużej. Niech mi nikt nie mówi, że mu wszystko zawsze stoi i nie ma problemów z wstawaniem!!!! bo na spocie widać co jest prawdą- 3 kajty w górze, 3 w wodzie i goście na lądzie szarpią go na wszystkie strony, a 3 płyną sobie z wiaterkiem aż do lądu modląc się żeby ominąć kutry rybackie!! Fakt, że podczas pływania 5 linka dynda sobie pomiędzy 4 linkami ale i tak widzę więcej za niż przeciw. A w szczególności to zaj.... rozwiązanie dla ludzi którzy mają zamiar pływać sami na spotach bez asekuracji!!

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post03 cze 2004, 21:16

maski pisze:siemka
masz jakies osobiste doswiadczenia(praktyczne) z 5 linka i dodatkowa stabilizujaca???
ijeszcze, czy dobrze zalapalem ze "profil kajta (rozumiany jako wygięcie w kierunku półksiężyca)" to ten ksztalt rogalowaty ktory tworzy przednia tuba po napompowaniu???


tak, jak zauważył zak, zaraz po tym jak się pojawiły informacje na temat 5tego elementu zacząłem kombinować coś takiego u siebie. Praktycznie mam wszystko gotowe, wiec pewnie w końcu kiedyś to ruszy. Najtrudniej w tym systemie jest dobrać długość tych linek, które przechodzą przez środek baru.

No i nie doczekałem się szczerej relacji chociaż na to liczyłem bo myślałem żeby też coś takiego u siebie zamontować.


relacji jakoś nie dałem rady napisać - z drugiej strony też zainteresowanie tematami poważniejszymi mam wrażenie nie jest na kf.pl najwyższe..

Co do moich prób to skończyło się to tak:

2 razy odpaliłem maszynę z zainstalowanym 5tym elementem wg częściowo własnej koncepcji (north do tej pory nie ujawnił wszystkich szczegółów budowy systemu) ale oba razy odbywały sie przy bardzo słabym a praktycznie żadnym wietrze.
Doświadczenia miałem takie, że zestaw tak zbudowany zapewnia to, że na drążku spotykają sie 4 linki a nie 5 więc nic nie wadzi.

Odpalanie latawca z 5tą linką jest jak magia! Nawet przy tak minimalnym wietrze (przy 2giej próbie były chyba ze 3-4 węzły) nie ma z tym problemu. Latawiec pięknie wędruje na krawędź okna i płynnie wzbija się w powietrze. Przy okazji nauczyłem się nowej zasady przy odpalaniu latawca z wody.
Nie należy mu pozwolić przewrócić się całkiem na plecy!!!
Początkowo chciałem zrobić tak jak zawsze robiłem przy restartach, czyli najpierw odwracałem latawiec tak aby leżał na wodzie w ten sposób- U
Pewnie niejeden z was po tym manewrze miał problem z poprowadzeniem latawca na krawędz okna, zwłaszcza przy słabym wietrze. Wtedy koleś z Northa, z kótrym miałem przyjemność pomailować, powiedział mi, że to podstawowy błąd który wszyscy robią!
oj, ale coś odchodzę od tematu...

Tak wiec, jak juz wspomniałem, latawiec odpala się bardzo prosto. Za drugim razem byłem całkiem sam na jeziorze, tak więc potwierdza sie tutaj w pełni zdanie Zaka, że jest to rewelacyjne rozwiązanie dla wszystkich tych, którzy nie mają w pobliżu żadnej pomocnej dłoni (albo ostatni schodzą na wodę :evil: )

Co do tego jak sie latawiec zachowuje w powietrzu, to za dużo nie mogę powiedzieć, bo jak wspomniałem wiało bardzo słabo. Mam jednak wrażenie, że latawiec zachowuje się w powietrzu inaczej, mam na myśli to, że inaczej czuć go na barze. Nie wiem, moze to kwiestia przyzwyczajenia, ale miałem trochę dziwne odczucia.

W takim zestawie 5ta linka działa także jako leash - żeby sprawdzić jak to funkcjonuje, raz skorzystałem z systemu bezpieczeństwa. Co mnie w pewnym stopniu zaskoczyło to to, że kajt w takiej sytuacji lata w powietrzu odwrucony plecami do dołu - tutaj jest dobre tego zdjecie:
Obrazek
Teoretycznei takie ustawienie kajta nie jest niebezpieczne, ale czułem ze generuje on delikany ciąg nawet przy tak słabym wietrze, co sprawia że wrażenie jest trochę niepokojące. Do tego wygląda to jakoś dziwnie - ogólnie nie podobało mi się. Ponadto zastanawiam sie jak z takiej fruwającej pozycji ustawić z powrotem drążek do normalnej pozycji. bo nie ma problemu, żeby go do siebie przyciągnąć (zatrzymuje się on na tym metalowym pierścieniu) ale jak tak latawiec fruwa w powietrzu to nie wiem czy będzie bezpieczne puszczenie piątej linki (za którą przyciąga sie drążek) - może wtedy dojść do jakiejś nagłej nieprzewidzianej sytuacji.

Przy mojej drugiej próbie ustawilem całkiem źle dlugośc linek, i maszyna była ustawiona na bardzo duży power. To co mnie wtedy zaskoczyło, to to że latawiec generował przy tak kosmicznie słabym wietrze całkiem sporo mocy. Jak juz wspomnialem, wialo może max ze 4 węzły - ja miałem to podłączone do 15tki i prawie byłem w stanie poplynąć na 138cm desce. Wiem że to brzmi bez sensu, ale normalnie wyciągało mnie z wody i starczało mocy na 4-5 metrów! Gdyby nei to, że byłem na głebokim akwenie i nie chciałem za bardzo kombinować, może nawet udałoby mi sie normalnie popłynąć. Nie wiem jak to możliwe, sam w to nie mogę uwierzyć.

Kolejna sprawa to przepadanie latawca. W tak minimalnym wietrze zdarzyło się, ze ta 15nacha spadła mi nagle z zenitu na głowe - no i tutaj trafiamy na największy mankament całego systemu - latawiec spada na wodę i lecąc z wiatrem obkręca się wokół własnej osi, co powoduje owijanie się 5tej linki wokół latawca - jednym słowem gorzej być nie może. Słyszałem że niektórzy już w ten sposób poprzecinali sobie latawce na pół. U mnie na szczeście wiatr był minimalny i nic się maszynie nie stalo a nawet po paru szarpnięciach udało mi się jakoś zsunąć tą linkę z płaszcza latawca (oczywiście wcześniej go zliszowałem). Tak więc jeśli coś takiego niedajboże zdarzy sie na głebokiej wodzie to moze być poważny problem. Nawet ci z northa potwierdzają, że niestety ale czeka nas wtedy kraulowanie do brzegu.

Kolejne moje spostrzeżenie dotyczy plątania się linek. W tym układzie, który skonstruowałem linki spotykają sie na takim metalowym pierścieniu
(tu jest diagram http://gallery.kiteforum.com/albums/alb ... chemat.jpg) ale jak wiecie, linki mają to do siebie, że uwielbiają łapać i oplatać sie dookoła nawet najmniejszego wystającego gówienka a co dopiero taki pierścień! to dla niech okazja nie do przepuszczenia. Jak więc zszedłem z wody, to miałem tam taki syf że hej. 30 minut medytacji nad spagetti . Ten miły pan z Northa podpowiedział mi jednak jak to powinno być zrobione, żeby sie taki bajzel nie robił.

podsumowując jak na razie mam takie sobie wrażenia co do tego 5tego elementu, ale muszę jeszcze nad nim popracować i popływać, to będę mógł powiedzieć coś konkretniejszego.

...no i następny esej mi wyszedł.... :roll:

Awatar użytkownika
swistak
Posty: 663
Rejestracja: 19 mar 2004, 23:25
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post03 cze 2004, 22:48

no poprostu doktor:) :twisted:

Awatar użytkownika
ZAK
Posty: 961
Rejestracja: 05 sie 2003, 23:30
Lokalizacja: Gdańsk,Warszawa, Koniec Świata
Kontaktowanie:
 
Post04 cze 2004, 00:39

W takim zestawie 5ta linka działa także jako leash - żeby sprawdzić jak to funkcjonuje, raz skorzystałem z systemu bezpieczeństwa. Co mnie w pewnym stopniu zaskoczyło to to, że kajt w takiej sytuacji lata w powietrzu odwrucony plecami do dołu - tutaj jest dobre tego zdjecie:
Teoretycznei takie ustawienie kajta nie jest niebezpieczne, ale czułem ze generuje on delikany ciąg nawet przy tak słabym wietrze, co sprawia że wrażenie jest trochę niepokojące. Do tego wygląda to jakoś dziwnie - ogólnie nie podobało mi się. Ponadto zastanawiam sie jak z takiej fruwającej pozycji ustawić z powrotem drążek do normalnej pozycji. bo nie ma problemu, żeby go do siebie przyciągnąć (zatrzymuje się on na tym metalowym pierścieniu) ale jak tak latawiec fruwa w powietrzu to nie wiem czy będzie bezpieczne puszczenie piątej linki (za którą przyciąga sie drążek) - może wtedy dojść do jakiejś nagłej nieprzewidzianej sytuacji.

Z moich doświadczeń z CLS wynika, że kajt lata sobie w powietrzu ponieważ stoper od 5 linki jest zbyt daleko od bara co powoduje, że latawiec utrzymuje się tylko na tej lince i tak sobie lata. Zdjęcie przedstawia właśnie taką sutuację.
Przednie linki powinny być odpowiednio napięte względem 5 linki żeby kajt tworzył literkę U tak jak to ma miejsce na wodzie i stał w pionie jak się na niego spojrzy z boku. Nie wiem czy to jest zrozumiałe? Np. Jak ja spuszczę na leszu(5 lince)kajta to będzie on leżał na plaży na plecach w pozycji U a stoper 5 linki zatrzyma się na barze w odpowiednim miejscu, ale jak pociągnę ją o 1m więcej do siebie to latawiec uniesie się w powietrze i będzie latał jak na zdjęciu powyżej i tym poniżej.

Obrazek

Co do obracania się wokół własnej osi to nie wiem? Spadł mi kilka razy przy słabym albo dziurawym wiaterku ale nic takiego się ne działo?

Z tą mocą to może było tak, że na dole wiaterek słaby ale 20-30m wyżej o kilka węzłów więcej :wink:

maski
Posty: 1394
Rejestracja: 06 sie 2003, 22:34
Latawiec: sligshot FUEL, RPM
Lokalizacja: kite24.pl olsztyn
Kontaktowanie:
 
Post04 cze 2004, 14:36

Dr_hydrozoID pisze:tak, jak zauważył zak, zaraz po tym jak się pojawiły informacje na temat 5tego elementu zacząłem kombinować coś takiego u siebie. Praktycznie mam wszystko gotowe, wiec pewnie w końcu kiedyś to ruszy. ......


Co do moich prób to skończyło się to tak:
2 razy odpaliłem maszynę z zainstalowanym 5tym elementem



siemka
dr nie wiele miales jak do tej pory przyjemnosci z 5 linka ale i tak to co napisales jest lepsze i ciekawsze niz rozwazania co mysleli marketingowcy i o czym ludzie chca slyszec a o czym nie. :)

no coz ja tez nie wiele plywalem z 5elementem,
przez kilka dni mialem okazje polatac na latawcach (16 i 18qm) z fabrycznym cls'em wiec (przynajmniej teoretycznie) cls byl dobrze wytrymowany.
z restartem za pomoca dodatkowej linki, a dokladniej przewroceniem na "plecy" nie ma najmniejszego problemu( o ile nie mamy zbyt mocno poskrecanych linek, bywalo ze wtedy plataly sie. pierwszego dnia po takiej akcji mialem szczera ochote wypieprzyc ten cudowny system).
z awaryjnym ladowniem nie bylo problemu latawiec lagodnie bez szarpniecia wodowal, dodatkowo zaleta cls'a jest ze w wiekszosci przypadkow po takiej akcji bardzo latwo bylo restartowac kita bez wypelzania na brzeg.
jednak zeby nie bylo tak rozowo ladownia te robilem przy warunkach odpowiednich dla rozmiaru kite'a, jak wygladaloby to w sytuacji krytycznej kiedy nie mozemy opanowac latawca a wiatru jest duuuzzzo za duzzzu....nie wiem i nie mam juz takiej pewnosci co do lagodnego ladowania.

5ta linka fajny patent jednak ja do latawca mniejszego niz 16-17qm nie zakladalbym jej, a tak wogole latawce o rozmiarach ktore potrzebuja linek stabilizujacych czy wspomagaczy startu sa raczej nudne i staram sie ich unikac :)


i jeszcze jedno,


....Zasadniczy wpływ na szybkość latawca mają 2 czynniki średnica komory głównej oraz profil kajta (rozumiany jako wygięcie w kierunku półksiężyca). Im komora cieńsza i profil bardziej płaski tym latawiec jest szybszy....


wg tego co napisales kite o malym ar powinien byc szybszy od innego o takiej samej powiezrchni a wysokim ar, jest przeciez bardziej plaski ("rozumiany jako wygięcie w kierunku półksiężyca":) a jako ze ma krotsza komore glowna b.czesto ma ja ciensza a lata jednak jednak wolniej.

Awatar użytkownika
ZAK
Posty: 961
Rejestracja: 05 sie 2003, 23:30
Lokalizacja: Gdańsk,Warszawa, Koniec Świata
Kontaktowanie:
 
Post04 cze 2004, 21:53

Ja mam niezupełnie tak samo jak CLS Wipiki. Orginalnie jest tak, że piąta linka przechodzi przez ucho przy de-powerze i tu jak linki środkowe się kręcają to i 5 linka się skręca wraz z nimi. Ja mam dodatkowe uszko przy barze i linka przechodzi tylko przez to uszko. Leci bezpośrdenio od latawca do bara więc skręcanie się linek środkowych w niczym nie przeszkadza. Minus jest taki że jest luźniejsza i sobie dynda.

Awatar użytkownika
ZAK
Posty: 961
Rejestracja: 05 sie 2003, 23:30
Lokalizacja: Gdańsk,Warszawa, Koniec Świata
Kontaktowanie:
 
Post01 lip 2004, 17:56

Jeszcze takie ostrzeżenie dla ludzi którzy chcą sobie pokombinować i dodać do swojego latawca 5 linkę. W miejscach podczepienia (przyszywania pasków do podczepienia 5 linki) trzeba za wczasu wzmocnić szwy które lecą wzdłuż tyby :!: :!: :!: Jak latawiec spadnie do wody i puszczę go na 5 lince to w tych właśnie miejscach powstają napreżenia :!: W moim strzeliło na szwie dokładnie w tych miejscach na odcinku 50cm po obu stronach!! To musiało być spowodowane własnie tym. To taka przestroga :)
Mimo wszystko uzywam dalej i jestem zadowolony a nawet bardzo :)
Troszkę więcej podłączania i trzeba bardziej uważać żeby się nie plątało ale i tak wole to od spagetti po spuszczeniu latawca a to ma miejsce w 90% przypadków w tradycyjnym leszu.

morlov
Posty: 752
Rejestracja: 08 sie 2003, 22:21
Lokalizacja: Rumia, strefaextreme.pl
Kontaktowanie:
 
Post05 lip 2004, 23:56

A tutaj opis i instrukcja jak zrobic 5th element wg F-ONE - LF5 (Leash Free 5). Wszystko bardzo ladnie opisane, co gdzie i jak :)

http://www.f-onekites.com/New_site/anglais/down.php4?chemin=../download/manuel/pdf/en/&down=KIT%20LF5%20eng.pdf
skopiujcie link :oops:

Awatar użytkownika
wlad
Posty: 244
Rejestracja: 19 kwie 2004, 10:10
Lokalizacja: kraków
 
Post06 lip 2004, 13:38

Panowie, wszystko pieknie ale poco tyle kombinowac.
Flysurfer ma tylko 3 linki odchodzace od baru, a startuje lepiej niz pompowany z 5ta linka.

dajcie szanse, przetestujecie jakiegos flysurfera, zapomnicie natychmiast o wszystkich reconach, 5tych linkach, itp
no i oczywiscie o pompowaniu 8)

Awatar użytkownika
ZAK
Posty: 961
Rejestracja: 05 sie 2003, 23:30
Lokalizacja: Gdańsk,Warszawa, Koniec Świata
Kontaktowanie:
 
Post09 lip 2004, 23:00

hahaha
http://www.flysurf.com/static/divers/Matrix22.jpg
Chyba inż. zajażyli że przy zastosowaniu 5 linki podczepionej w dwóch miejscach powoduje za duże naprężenia i coś tam ściemniając ulepszyli to i podpięcia są teraz w 4 punktach.

Awatar użytkownika
hase
Posty: 373
Rejestracja: 09 paź 2003, 10:05
Lokalizacja: Frankfurt nad Odra
Kontaktowanie:
 
Post11 lip 2004, 20:02

Co wy wiecie o nowych systemach ja nowy system znalazlem w Wolinie ... czlowiek ktory go uzywal twierdzil ze pomaga przy wsiadaniu na deske
Obrazek
... ja mysle ze chcial nasladowac Jezusa

Awatar użytkownika
hase
Posty: 373
Rejestracja: 09 paź 2003, 10:05
Lokalizacja: Frankfurt nad Odra
Kontaktowanie:
 
Post11 lip 2004, 20:11

byl dobry


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości